W czwartek o 20.16 był w kulminacyjnym momencie, ale dziś nie stracił nic ze swego tajemniczego piękna i majestatu. „Wilczy Księżyc”, czyli pierwsza tegoroczna pełnia Srebrnego Globu robi niesamowite wrażenie. Księżyc wydaje się być znacznie większy i świeci na pomarańczowo.
Nazwa „Wilczy Księżyc” pochodzi z legend mówiących o tym, że w styczniu gdy jest zimno, wilki podchodzą najbliżej ludzkich siedzib i wtedy najlepiej słychać ich wycie do księżyca.