Policjanci z gdańskiej komendy wojewódzkiej zatrzymali lekarkę, która miała fałszować dokumentację lekarską. Zdaniem śledczych, kobieta, jako biegła sądowa, preparowała na potrzeby podejrzanego 31-latka dokumenty świadczące o jego chorobie. 75-latka w Prokuraturze Krajowej usłyszała zarzuty.
Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku pracując wraz z prokuratorem z Pomorskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Gdańsku nad sprawą zorganizowanej grupy przestępczej dokonującej m.in. oszustw na policjanta, nabrali podejrzeń, że dokumentacja lekarska świadcząca o zdrowiu jednego z podejrzanych, jest fałszywa. Wiele wskazywało na to, że informacje zawarte w tej dokumentacji są nieprawdziwe i nie oddają faktycznego stanu zdrowia 31-latka, wobec którego stosowane było tymczasowe aresztowanie.
Mając takie podejrzenia, policjanci przeprowadzili szczegółową weryfikację dokumentacji medycznej i potwierdzili swoje przypuszczenia. Okazało się, że dokumentacja zawiera poświadczające nieprawdę wpisy dokonane przez lekarza psychiatrę, która rzekomo prowadziła leczenie podejrzanego.
25 ZARZUTÓW
Realizując tę sprawę na polecenie prokuratora, funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku zatrzymali 75-letnią lekarkę. Podczas przeszukania mieszkań i gabinetów kobiety zabezpieczono różnego rodzaju dokumentację świadczącą o jej działalności.
Zatrzymana usłyszała łącznie 25 zarzutów, dotyczących m.in. poświadczenia nieprawdy w dokumentacji medycznej 31-leniego podejrzanego. Wobec podejrzanej zastosowano dozór policyjny, poręczenia majątkowego, zakaz opuszczania kraju oraz zawieszenie podejrzanej w wykonywaniu zawodu lekarza.
MIĘDZYNARODOWA SPRAWA
Śledztwo prowadzone przez Komendę Wojewódzką Policji w Gdańsku, dotyczące działalności międzynarodowej grupy przestępczej dokonującej oszustw metodą „na policjanta” nadzoruje Pomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Ofiarami przestępców mieli być m.in. obywatele Szwajcarii.
– Jeden z członków grupy Sandro B., wobec którego stosowany jest środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, w toku postępowania powoływał się na fakt leczenia psychiatrycznego. Prokurator dokonał weryfikacji dokumentacji medycznej podejrzanego. W wyniku podjętych czynności ustalono, że zawiera ona poświadczające nieprawdę wpisy dokonane przez lekarza psychiatrę, rzekomo prowadzącą leczenie podejrzanego – podała prokuratura.
Prokuratura nie informuje, jakiej wartości korzyści majątkowe lub osobiste biegła przyjęła od Sandro B. w zamian za sfałszowanie historii leczenia. Czyny zarzucane podejrzanej zagrożone są karą do pięciu lat pozbawienia wolności.