Dzieła znanego ćmielowskiego ceramika przypomina dom kultury w Ćmielowie. Plenerowo, w okolicy tężni prezentowane są fotografie prac Romana Szlachetki, który przez 20 lat związany był z fabryką porcelany.
Yvonne, Pułaski, Jenny, Astoria czy Gaja – to najbardziej znane serwisy, zaprojektowane przez Romana Szlachetkę. Córka artysty, Ewa Szlachetka-Depak mówi, że jej tata wykonywał także litofanie. To bardzo trudna, ale piękna technika. Wyjaśnia, że to taki sposób zdobienia porcelany, który widoczny jest dopiero po jej podświetleniu.
– Cieńsze miejsca są jaśniejsze, a grubsze ciemniejsze i w ten sposób buduje się rysunek – wyjaśnia córka artysty. Dziś także sama zajmuje się ceramiką, w tym tworzeniem litofanii. Dodaje, że Roman Szlachetka wykonywał także kolorową litofanię, co jest bardzo trudne, ponieważ kolory można dostrzec dopiero po wypaleniu porcelany. Wcześniej maluje się niemal na oślep – mówi.
Burmistrz Ćmielowa Joanna Suska mówi, że wystawa to kolejny element świętowania 516. rocznicy nadania praw miejskich. Miasto ma bogatą historię i dziedzictwo kulturowe, związane z porcelaną. Wystawa ma pokazać, szczególnie młodemu pokoleniu, że takie wybitne osoby żyły i pracowały w mieście. Celem jest, aby takie postacie i ich dokonania, trwały w pamięci lokalnej społeczności jak najdłużej.
Zmarły w 2012 roku artysta już od dzieciństwa lubił tworzyć, a zaczynał od gliny. Ostatecznie ukończył wydział szkła i ceramiki na wrocławskiej ASP. Pochodził z okolic Kolbuszowej, ale do życia wybrał Ćmielów, ponieważ kochał pracować z ceramiką i tworzyć porcelanę. Mimo że zmarł na emigracji w Stanach Zjednoczonych, rodzina sprowadziła jego ciało do ukochanej miejscowości, gdzie znajduje się jego grób.
Wystawa będzie dostępna przez trzy tygodnie.