Świętokrzyskie Centrum Onkologii potrzebuje nowego Pozytronowego Tomografu Emisyjnego. Stanisław Góźdź, dyrektor szpitala przyznaje, że urządzenie, które służy między innymi do wykrywania nowotworów we wczesnym stadium, jest już wyeksploatowane.
Nowe to koszt przynajmniej 12 milionów złotych. Na razie ŚCO tych pieniędzy nie ma. Być może byłoby je łatwiej zdobyć, gdyby nie fakt, że samorząd województwa na ochronę zdrowia w tym roku wyda mniej aż o 3 miliony złotych niż w roku ubiegłym. W 2016 roku na szpitale samorząd województwa zapisał 10.5 miliona złotych, natomiast w tym roku ta kwota zmalała do 7.1 miliona. Jak mówi Andrzej Pruś, wiceprzewodniczący sejmiku i członek klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości, PiS na początku roku apelował o to, by wydatki na ochronę zdrowia były większe.
Piotr Żołądek, członek zarządu województwa zasiadający też w Komisja Zdrowia, Polityki Społecznej i Spraw Rodziny sejmiku przyznaje, że o potrzebie zakupu nowego PETu dowiedział się od Radia Kielce. Jednak jego zdaniem wydatki na ochronę zdrowia są duże.
– Wolałbym, żeby w zakresie ochrony zdrowia pan Pruś nie uprawiał polityki, bo to jest niepotrzebne i nieuczciwe. W poprzednim okresie programów unijnych na samą ochronę zdrowia wydaliśmy ponad 165 milionów złotych. Zyskały zarówno szpitale wojewódzkie, jak i powiatowe. Jeśli pan dyrektor Góźdź, który jest bardzo dobrym zarządzającym zwróci się do nas o środki finansowe, to będziemy się nad tym zastanawiać – twierdzi Piotr Żołądek.
Andrzej Pruś podkreśla, że starania o większe pieniądze dla szpitali w naszym województwie nie mają nic wspólnego z polityką, tylko z potrzebami pacjentów w naszym regionie.
– Ja w imieniu klubu Prawa i Sprawiedliwości, na styczniowej sesji sejmiku, kiedy przyjmowaliśmy budżet zwracałem uwagę, że wydatki na ochronę zdrowia są znacznie mniejsze niż w roku poprzednim. To oczywiście zostało zbagatelizowane, bo takie głosy traktowane są jako zaczepki polityczne, a nie jako próba szukania dobrych rozwiązań, jak było w tym przypadku. Podczas sesji zwracaliśmy uwagę również na znaczący, nie zawsze uzasadniony wzrost wydatków na administrację – mówi Andrzej Pruś.
Pozytronowy Tomograf Emisyjny działa w ŚCO od 2008 roku. Rocznie bada 3.5 tysiąca pacjentów. Jak tłumaczy doktor Łukasz Hołody z Zakładu Medycyny Nuklearnej ŚCO, nowoczesne tomografy poprawiają komfort pacjenta. Badanie na takim urządzeniu trwa około 5 minut, podczas gdy sprzęt, którym dysponuje centrum onkologii musi poświęcić na taką samą diagnozę nawet 20 minut.