Bogdan Semenovych wygrał bieg główny rozegrany w ramach 41. Biegów Sylwestrowych w Szydłowie. 36-letni Ukrainiec dystans 10 km pokonał w czasie 30 minut i 54 sekund. Drugie miejsce ze stratą 11 sekund zajął Mateusz Kaczor z RLTL Optima Radom, a trzecie Sylwester Lepiarz z LKB Rudnik, tracąc do zwycięzcy 37 sekund.
– Bieg był bardzo trudny, bo trasa jest tak ukształtowana, że bardziej przypomina bieg górski, niż taki typowo uliczny. Na trzecim kilometrze dopadł mnie kryzys i dosyć długo z nim walczyłem. Ostatecznie udało się jednak wygrać – podsumował Bogdan Semenovych.
Pierwszą kobietą na mecie była Natalia Semenovych, która dystans 10 km przebiegła w czasie 38 minut i 39 sekund. Zbieżność nazwisk triumfatorów nie jest przypadkowa. Bogdan i Natalia to pochodzące z Kijowa małżeństwo.
Druga wśród kobiet była Maria Bahranowska-Kilian reprezentująca Kantor Running Team (42.22) , a trzecia Małgorzata Siembida ze Stalowowolskiego Klubu Biegacza (43.22). W biegu głównym wystartowało 100 osób.
Rozegrano także biegi dzieci i młodzieży na dystansach od 320 m do 2055 m. Wzięło w nich udział 132 młodych sportowców. Klasyfikację klubową wygrał LKB Rudnik, przed TS Akwedukt Kielce i Klubem Sportowym „Słoneczko” Busko-Zdrój.
Zmagania w Szydłowie są najstarszymi biegami sylwestrowymi w Polsce. Ich pierwsza edycja odbyła się w 1977 roku. To sportowe wydarzenie o międzynarodowym zasięgu wróciło do „polskiego Carcassonne” po dwuletniej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa.
– Bardzo się cieszę, że po tej pandemicznej przerwie reaktywowaliśmy imprezę. Zakończyliśmy rok na sportowo i atrakcyjnie. Wielu uczestników do mnie podchodziło i dziękowało, że mogło biegać w takim malowniczym terenie – powiedział burmistrz Szydłowa Andrzej Tuz.