Co dalej z modernizacją dworca autobusowego w Pińczowie? Pierwotnie obiekt miał być oddany podróżnym w ubiegłym roku, niestety roboty zostały przerwane. Wykonawca zszedł z budowy, bo zbankrutował, a budowa stanęła na pół roku.
W lipcu ubiegłego roku, władze Pińczowa podpisały umowę z nową firmą na dokończenie robót z terminem realizacji do 12 miesięcy.
Dariusz Musiał ze Spółdzielni Rzemieślniczej z Buska-Zdroju, nowy wykonawca zadania, mówi, że prace związane z modernizacją budynku są już na półmetku i posuwają się zgodnie z harmonogramem. Zapewnia, że deklarowany termin zakończenia inwestycji nie jest zagrożony. W wakacje tego roku, dworzec będzie już funkcjonował.
– Zakończyliśmy prace związane z wykonaniem instalacji elektrycznej, teletechnicznej i sanitarnej. Zakończona jest także termomodernizacja dachu. W 100 proc. wykonaliśmy już stolarkę okienną i drzwiową. Rozpoczęliśmy ocieplenie ścian zewnętrznych i wykonujemy tynki wewnętrzne – mówi.
Modernizacja dworca zakłada: utworzenie poczekalni, pokoju dla kierowców, punktu gastronomicznego oraz toalet. Na dachu budynku zamontowane zostaną panele fotowoltaiczne. To inwestycja, na którą z niecierpliwością oczekują mieszkańcy i podróżni.
– Remont ciągnie się zbyt długo Pod wiatami przystankowymi jest zimno, nie ma zbyt wiele miejsca, żeby się schronić przed deszczem. W nowym dworcu z pewnością byłoby wygodniej. Podróżują również ludzie starsi, którzy potrzebują usiąść, skorzystać z toalety, napić się coś ciepłego – mówią.
Wykonawca dodaje, że wiosną firma ma przystąpić do zagospodarowanie terenu wokół dworca. Chodzi o przebudowę dwóch zjazdów z drogi wojewódzkiej, budowę parkingu i zatok autobusowych.
Ponadto na wschodniej ścianie dworca ma być umieszczony podświetlony napis „Dworzec autobusowy w Pińczowie”. Zawiśnie także zegar.
Przebudowa dworca to część dużego projektu obejmującego budowę ścieżek rowerowych, utworzenie miejskiej wypożyczalni rowerów oraz budowę parkingów.