To bandyta ma się bać konsekwencji tego, że kogoś krzywdzi, a ofiara ataku ma prawo bronić swego życia i mienia – podkreślił prokurator generalny Zbigniew Ziobro odnosząc się nocnego napadu na sklep w Kobyłce. Właściciel sklepu, który ugodził nożem napastnika, dostał w śledztwie status pokrzywdzonego – dodał. Poinformował też, że drugi podejrzany trafił do aresztu.
„To bandyta ma się bać konsekwencji tego, że kogoś krzywdzi, a ofiara ataku ma prawo bronić swego życia i mienia. Właściciel sklepu, który ugodził nożem napastnika, dostał w śledztwie status pokrzywdzonego. Drugi sprawca napadu został tymczasowo aresztowany” – napisał we wtorek na Twitterze prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
Napad na sklep
Swoim wpisem Zbigniew Ziobro odniósł się do nocnego napadu na sklep w Kobyłce. Chodzi o zdarzenie z nocy z niedzieli na poniedziałek. Napastnicy weszli do sklepu przy stacji kolejowej w niedzielę około 23:30. – Jeden miał broń, drugi metalową rurkę. Mężczyźni usiłowali ukraść pieniądze z kasy sklepowej. Właściciel sklepu po krótkiej szamotaninie ugodził jednego z mężczyzn nożem. Mężczyźni uciekli i ciało jednego z nich zostało znalezione kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia – zaznaczała prokurator.
Zarzuty i areszt
– Mogło dojść do obrony koniecznej – zaznaczała prokurator. – Obrona konieczna, tak. Bierzemy to pod uwagę. Tutaj niewątpliwie w tej sprawie właściciel sklepu odpierał bezpośredni, bezprawny atak na swoje życie i na życie swojej pracownicy, ale także na swoje mienie – mówiła.
Policja mężczyznę zatrzymała w poniedziałek około godziny 19 w Kobyłce. We wtorek po południu usłyszał zarzut usiłowania rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi do 15 lat więzienia. 22-latek przyznał się, złożył wyjaśnienia. Trafił do aresztu. Mężczyzna będzie odpowiadał za to w warunkach recydywy. W przeszłości odbywał już karę więzienia za rozbój.