Spotkania z reżyserami znanymi kieleckim widzom oraz z nowym twórcą, a oprócz działań artystycznych w planach także przenosiny do wyremontowanej siedziby. Przed Teatrem im. Stefana Żeromskiego w Kielcach intensywny rok.
Michał Kotański, dyrektor kieleckiej sceny dramatycznej mówi, że w miarę spokojnie patrzy na 2023 roku.
– Mamy zabezpieczenie finansowe, jesteśmy umówieni z ciekawymi reżyserami, a w drugiej połowie roku przenosiny do nowej siedziby. Myślę, że będzie ciekawie. Mamy zaplanowane premiery, w czerwcu jedziemy ze spektaklem na Islandię. Pod koniec roku powoli będziemy się przeprowadzać – dodaje.
Najbliższa premiera odbędzie się 27 stycznia. Będzie to „Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję” na podstawie książki kielczanina, Mateusza Pakuły i w jego reżyserii.
Dr Paulina Drozdowska, rzecznik teatru zapowiada, że premiery będą dwie.
– To nasza koprodukcja z Teatrem Łaźnia Nowa w Krakowie. Pierwsza premiera odbędzie się w Krakowie, a kilka dni później w Kielcach na scenie tymczasowej Teatru im Stefana Żeromskiego w Kielcach – wyjaśnia.
Rozpoczęły się już próby do kolejnego projektu. Paulina Drozdowska zapowiada, że będzie to spektakl „Żywot i śmierć pana Hersha Libkina z Sacramento w stanie Kalifornia” Ishbel Szatrawskiej.
– Ten tekst wyreżyseruje Łukasz Kos. To reżyser, którego mogą już kieleccy widzowie kojarzyć, ponieważ w 3. edycji Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego, w Kieleckim Centrum Kultury pokazywaliśmy przepiękny spektakl „Fanny i Aleksander”, który zrobił ogromne wrażenie na publiczności. Kolejnym krokiem było zaproszenie pana Łukasza Kosa do współpracy – mówi.
W tym sezonie zobaczymy także klasykę. Przedstawienie „Miarką za miarkę” Williama Szekspira wyreżyseruje Dan Jemmett – brytyjski reżyser, związany z legendarną sceną Komedii Francuskiej w Paryżu, specjalizujący się w teatrze elżbietańskim. To powrót tego twórcy do Kielc. W 2020 roku premierę miał stworzony przez niego spektakl „Och te duchy!”.