Od soboty (28 stycznia) wprowadzone zostaną kolejne zmiany w kursowaniu kieleckich autobusów. Są one związane z zapowiadanymi oszczędnościami.
Zgodnie z propozycją przygotowaną przez kielecki Zarząd Transportu Miejskiego z siatki połączeń m.in. zniknie kilka linii autobusowych. Pasażerowie mają jeszcze czas na zgłoszenie swoich uwag do przedstawionych rozwiązań.
Dyrektor ZTM Barbara Damian informuje, że dotychczas do instytucji trafiło kilkadziesiąt uwag i wniosków dotyczących różnych spraw. Dodaje, że informacje na temat nowych rozkładów są dostępne głównie na stronie internetowej ZTM, a także w mediach.
– W kwestii przebiegu tras dyskusja jest raczej zakończona. Na stronie internetowej ZTM Kielce dostępne są rozkłady jazdy. Mieszkańcy nadal zgłaszają swoje uwagi do nich telefonicznie, i mailowo. Jeśli jest taka możliwość to na bieżąco dokonujemy korekt związanych z kilkuminutowym przesunięciem godzin przyjazdów i odjazdów poszczególnych autobusów. Na większości przystanków powinny być już plakaty informujące o zmianach. Podobnie w ciągu weekendu w większości autobusów takie informacje też powinny się pojawić. Na każdym plakacie jest numer telefonu i adres mailowy do ZTM. Jednak niektórych uwag nie da się już uwzględnić – stwierdza.
Odmiennego zdania jest radny Marcin Stępniewski z klubu Prawa i Sprawiedliwości, który uważa, że zarówno komunikacja ZTM z pasażerami, jak i przedstawione zmiany pozostawiają wiele do życzenia.
– Praktycznie przy każdej zmianie w rozkładach jazdy autobusów, kielczanie dość intensywnie protestują lub składają szereg zastrzeżeń. Docierają do mniej również sygnały, że niejednokrotnie jest tak, że o pewnych zmianach dowiadują się po fakcie. Likwidacja tych linii, bo inaczej nie możemy tego nazwać, jest uderzająca, ponieważ pamiętam, jak dyrektor ZTM w trakcie dyskusji o podwyżkach cen biletów mówiła, że nie będzie likwidacji żadnej linii, jeśli wyższe ceny zostają przyjęte. Ponadto podwyżki tłumaczono też rosnącymi kosztami paliwa, które miały wynieść nawet 10 zł z litr. Nie dość, że podwyżki zostały przyjęte, a ceny paliw nie osiągnęły tak astronomicznej sumy, a i tak de facto zlikwidowano niektóre linie – komentuje Marcin Stępniewski.
Zapowiadane zmiany w komunikacji miejskiej krytycznie ocenia także Kamil Suchański, przewodniczący klubu Bezpartyjni i Niezależni. Jego zdaniem zapowiedziane zmiany są zaprzeczeniem tego co deklarowali przedstawiciele ratusza.
– Kiedy mój klub proponował wprowadzenie darmowej komunikacji podczas dyskusji mówiono, że jest to niemożliwe i nie można tego robić kosztem ograniczenia części kursów. Teraz okazuje się, że jest to jednak wykonalne. ZTM wprowadza ograniczenia niestety fundując kielczanom jeszcze podwyżkę cen biletów. Jest to dla mnie skandaliczna sytuacja. Podobnie oceniam to w jaki sposób przeprowadzana jest ta zmiana siatki połączeń. To w jaki sposób konsultowano te propozycje z mieszkańcami. Ten brak transparentności zostawia wiele do życzenia – ocenia.
SPRAWDŹ PLANOWANE ZMIANY KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ
Zmienione zostaną trasy obecnych linii nr 5, 19, 23. Pojawią się również nowe linie mające wypełnić luki w numeracji, to linie nr 24 i 26. Z kolei linie nr 105, 106, 109, 111, 113 i C całkowicie znikną z siatki połączeń.