Po wielu latach wraca temat remontu najstarszego obiektu na buskiej starówce, czyli klasztoru ponorbertańskiego. Władze miasta zamierzają pozyskać dofinansowanie z rządowego programu Polski Ład.
Klasztor ok. 1190 r. ufundował rycerz Dersław. Po jego kasacji norbertanki wyprowadziły się do Pińczowa, a dzierżawca majątku generał napoleoński Feliks Rzewuski założył tu uzdrowisko. W okresie międzywojennym rezydowały tu władze starostwa powiatowego, później piwnice zakonu były miejscem kaźni. Po drugiej wojnie światowej swoją siedzibę miała tu służba bezpieczeństwa, a od 1949 roku przez niemal pół wieku sąd.
Burmistrz Waldemar Sikora mówi, że od ponad 20 lat obiekt, od którego zaczęła się historia miasta stoi pusty i popada w ruinę. Stąd działania, które mogą być przyczynkiem do przywrócenia świetności perły buskiej historii. – Wspólnie z księdzem proboszczem rozważamy złożenie wniosku m.in. na roboty zabezpieczające obiekt przed dalszą degradacją. Parafia na ile mogła, na tyle zabezpieczyła budynek, ale wymaga on kapitalnego remontu. Musimy zrobić ekspertyzy, które pozwolą ocenić jakie niezbędne działania musimy podjąć, aby przywrócić obiektowi dawną świetność – mówi.
Burmistrz dodaje, że pomysłów na zagospodarowanie budynku po byłym klasztorze jest wiele. Jednak realne działania będą uzależnione od pozyskanych dotacji. – Począwszy od środków rządowych, poprzez kolejne programy oferujące wsparcie finansowe, które pozwoliłyby odrestaurować klasztor, a w przyszłości stworzyć tu np. muzeum historii Buska – dodaje.
Szacowany koszt gruntownego remontu klasztoru to wydatek ok. 40 mln zł.
Ponorbertański Zespół Klasztorny usytuowany jest w pobliżu buskiego rynku. Tworzą go kościół barokowo-klasycystyczny z częściami gotyckimi pod wezwaniem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny, dawny budynek klasztorny oraz wolno stojąca dzwonnica.
Wnioski do programu „Polski Ład dla kultury” można składać do 31 stycznia. Kwota dofinansowania może wynieść od 150 tys. zł do 3,5 mln zł.