O godzinie 20.30 reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w trzecim występie w mistrzostwach świata zagra w Katowicach z Arabią Saudyjską. Stawką jest awans do drugiej rundy turnieju. Współgospodarzem mundialu jest także Szwecja.
– Wiemy, co będzie dalej. Potrzebujemy czterech zwycięstw, najlepiej wysokich, i dobrego układu w innych meczach, żeby zrealizować założony cel. Musimy zrobić wszystko, co jest po naszej stronie. Na resztę nie mamy wpływu. Wiemy, co się musi wydarzyć, nawet, jeśli to jest tylko matematyka – ocenił trener.
Po debiucie na mundialu w 1997 roku Arabia Saudyjska w turnieju brała udział jeszcze osiem razy, zawsze plasując się między 19. a 23. miejscem.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Saudyjczyków w tegorocznych MŚ jest lewy rozgrywający Mahdi Al-Salem, którzy dotąd zdobył osiem bramek (40 procentowa skuteczność). 31-latek bezbłędnie wykorzystał trzy rzuty karne. Dla porównania Arkadiusz Moryto ma 12 goli (80 procent) na koncie, w tym trafił 7 z 8 rzutów z 7 metra.
Trenerem arabskiego zespołu jest 55-letni Jan Pytlick, który latem 2022 roku podpisał roczny kontrakt. Duńczyk wcześniej znany był głównie z prowadzenia kobiecej reprezentacji swojego kraju. Dunki doprowadził m.in. do tytułów olimpijskich w 2000 i 2004 roku.
– Pomyślałem, że poznanie innej kultury może być niesamowicie ekscytujące i stanowić wielkie wyzwanie. Zawsze marzyłem o trenowaniu drużyny na mistrzostwach świata mężczyzn, po tym, jak wiele razy robiłem to z kobietami – wyjaśnił Pytlick.
Wszyscy jego podopieczni wywodzą się z klubów Arabii Saudyjskiej.
Będzie to ósmy mecz obu ekip. Polska wygrała dotąd sześć spotkań, jedno starcie zakończyło się remisem.
Do drugiej rundy awansują trzy najlepsze drużyny, z zaliczeniem wyników, z wyjątkiem meczu z najsłabszą ekipą. Zespoły z „polskiej” grupy w Krakowie zmierzą z drużynami z puli A, gdzie występują: Hiszpania, Czarnogóra, Chile i Iran.
Drużyny, które w grupach zajmą czwarte miejsca zagrają w Płocku o Puchar Prezydenta IHF (o miejsca 25-32).