31 stycznia zapadnie prawomocny wyrok w sprawie 60-letniego Krzysztofa Sz., który będąc pod wpływem alkoholu i prowadząc ciężarówkę doprowadził do wypadku na al. Solidarności w Kielcach. W połowie zeszłego roku Sąd Rejonowy skazał go na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i orzekł 6-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
Musiał także wpłacić zadośćuczynienie dla pokrzywdzonego i 6 tys. zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym.
Z tym wyrokiem nie zgodziła się prokuratura, dlatego sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Kielcach. Prokurator Łukasz Zalewski z Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód chce, aby sąd zmienił kwalifikację prawną czynu i wymierzył dwa lata bezwzględnego pozbawienia wolności.
– On nie prowadził samochodu osobowego, a pojazd ciężarowy. Tylko cudem nie doszło tu do śmierci pokrzywdzonego – mówi.
Z kolei obrońca Michał Sochański wniósł o utrzymanie wyroku w mocy.
– Wyrok jest słuszny. Eliminujemy oskarżonego z ruchu drogowego, ale nie ma sensu eliminować go ze społeczeństwa – dodaje. Na początku procesu w sądzie I instancji strony doszły do porozumienia. Oskarżony przeprosił pokrzywdzonego i wyraził ubolewanie, z kolei pokrzywdzony przyjął przeprosiny.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 5 maja 2021 roku. Kierowca ciężarowego Renault uderzył w tył osobowej toyoty tak mocno, że pojazd wbił się pod naczepę stojącej przed nim innej ciężarówki. To doprowadziło do kolejnych kolizji. Do zdarzenia doszło, gdy pojazdy oczekiwały na zmianę świateł.
W wyniku zdarzenia, kierowca samochodu, który wbił się pod naczepę został ranny. Sprawca zdarzenia, kierowca ciężarówki miał promil alkoholu w organizmie.