O godzinie 20.30 reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych w pierwszym meczu rundy zasadniczej mistrzostw świata zagra w Krakowie z Hiszpanią. Biało-czerwoni dalej liczą się w walce o kwalifikacje olimpijskie. Współgospodarzem mundialu jest także Szwecja.
Z tej sześciozespołowej grupy do ćwierćfinałów awansują dwie najlepsze ekipy. W przypadku biało-czerwonych będzie to bardzo trudne, ale rywalizacja toczy się także o kwalifikacje olimpijskie.
– Hiszpanie mają niesamowitą jakość i ją pokazują. Jestem daleki od tego, aby mówić, że grają tutaj na razie na 70-80 proc. swoich możliwości. My niestety mieliśmy trochę trudniejsze – bardzo łagodnie to określając – losowanie, w związku z tym nasze mecze były cięższe i wyniki inne. W środę wychodzimy na Hiszpanów i wierzę, że zagramy o niebo lepiej niż w dwóch ostatnich spotkaniach – zapewnił trener Rombel.
Szkoleniowcem Los Hispanos jest Jordi Ribera, który zespół narodowy prowadzi od roku 2016. Trójka jego podpiecznych, bracia Alex i Daniel Miguel Dujshebaev oraz Miguel Sanchez-Migallon bardzo dobrze jest znana polskim kibicom z racji występów w Industrii Kielce. To nie im w środowy wieczów będzie sprzyjała zdecydowana większość kibiców w krakowskiej Tauron Arenie.
Będzie to jubileuszowe, bo 50., spotkanie obu drużyn. Biało-czerwoni wygrali 16 razy, 28 meczów przegrali i pięciokrotnie zanotowano remis. Dwa ostatnie bezpośrednie spotkania o stawkę zakończyły się zwycięstami Hiszpanii. Tak było podczas Euro 2022 (28:27) i MŚ 2021 (27:26).
W polskiej kadrze aktualnie występuje trzech zawodników, którzy w meczu o brązowy medal MŚ 2015 mieli swój udział w pokonaniu (29:28) po dogrywce Hiszpanii. W Katarze „cegiełkę” do sukcesu dołożyli Przemysław Krajewski, Michał Daszek i Piotr Chrapkowski.