Zamiar sprzedaży miejskiej działki przy ulicy Langiewicza w Kielcach został na razie odroczony. Prezydent Bogdan Wenta zawnioskował o zdjęciu z porządku obrad rady miasta projektu uchwały o sprzedaży nieruchomości. Jej przejęciem jest zainteresowany Uniwersytet Jana Kochanowskiego.
Rektor uczelni, profesor Stanisław Głuszek skierował do władz miasta pismo, w którym zwrócił się z prośbą o nie zbywanie tej nieruchomości przez miasto. W rozmowie z Radiem Kielce przyznał, że uczelnia podtrzymuje swoje zainteresowanie parcelą, ponieważ chce wykorzystać ją pod budowę szpitala klinicznego.
– Społeczny komitet na rzecz utworzenia szpitala uniwersyteckiego zwrócił się do marszałka województwa oraz prezydenta Kielc o przekazanie działek, które służyłyby ewentualnie jako miejsce budowy nowego szpitala uniwersyteckiego. Złożyliśmy do obu samorządów pisma w tej sprawie. Wczoraj (środa, 18 stycznia) otrzymałem informację, że na sesji rady miasta ma być podjęta uchwała w sprawie sprzedaży tych gruntów. Wystąpiliśmy do Bogdana Wenty o prolongację tej decyzji. Nadal liczymy na to, że ta nieruchomością będzie należała do uniwersytetu. Może na różnych warunkach. Może z bonifikatą, ale wciąż mamy nadzieję, że tak się stanie i działki przy ul. Langiewicza posłużą pod budowę szpitala uniwersyteckiego. Placówkę prestiżową, ważną oraz rozwijającą specjalizacje i nauki medyczne. Poprawiającą ochronę zdrowia w regionie – podkreślił rektor.
– Jesteśmy gotowi do rozważenia różnych opcji. Liczymy na to, że prezydent Kielc, rada miasta i urząd marszałkowski potraktują uniwersytet jako bardzo ważną część naszego regionu. Uczelnię, która realizuje kształcenie medyczne. Będące zarazem jednym ze strategicznych elementów rozwoju naszego regionu – dodał Stanisław Głuszek.
Przewodniczący rady miasta, Jarosław Karyś stwierdził, że prezydent Kielc podjął słuszną decyzję.
– Głos rozsądku, który płynął praktycznie z każdej strony dotarł do Bogdana Wenty. Zdajemy sobie sprawę, że nieruchomość ma dużą wartość. Myślę jednak, że przekreślanie możliwości dogadania się z UJK w tej sprawie mogłoby przekreślić możliwość powstania szpitala uniwersyteckiego w Kielcach. A to byłoby z całą pewnością dużą stratą dla naszego miasta, jak i dla uczelni – komentuje.
Podobnego zdania jest Maciej Bursztein z klubu Bezpartyjni i Niezależni.
– Słuszna decyzja. Zabiegałem o to, by miasto nie sprzedawało tej nieruchomości. Musimy myśleć strategicznie, a nie na zasadzie łatwego zysku. Rozumiem, że miasto potrzebuje pieniędzy, jednak ta nieruchomość może umożliwić utworzenie szpitala klinicznego. Nie zapominajmy, że jesteśmy jedynym miastem wojewódzkim, które nie posiada takiej placówki. I to powinno być podstawowe kryterium przy rozważaniu dalszej przyszłości dla tej nieruchomości – ocenia.
Z porządku obrad zdjęto także projekt uchwały w sprawie powołania doraźnej Komisji Rady Miasta Kielce, ds. opracowania projektu zmian Statutu Miasta. Powodem jest niechęć klubu Koalicji Obywatelskiej do uczestnictwa w pracach komisji.