Nowy trend gry w wirtualne msze święte dotarł do szkół na Warmii i Mazurach. Uczniowie przyznają, że to ciekawe zjawisko, które traktowane jest całkiem poważnie.
Nastolatkowie wcielają się w role duchownych i wiernych, sami przygotowują nabożeństwo i w nim uczestniczą. O co chodzi – opowiadają nastoletni gracze z Olsztyna.
– Normalnie czyta się Pismo święte, wszystkie nabożeństwa, które są normalnie w kościele. (…) Wszyscy siedzą w ławkach, jest normalna msza i widać postacie, którymi sterują gracze zza komputera. (…) Zbiera się całkiem dużo osób – czasami po 6-7 tysięcy i jest to bardzo ciekawe. Większość osób w mojej szkole na pewno miała styczność z tą grą. – mówią.
– Trudno ocenić, czy to zjawisko jest dobre, czy złe – mówi bratCordian Szwarc, proboszcz parafii Chrystusa Króla w Olsztynie i dodaje, że może warto poszukać w nim większej głębi.
– Mamy szereg zachowań wśród młodzieży, które moglibyśmy potraktować zero-jedynkowo, a kiedy wejdziemy w głębię, to widzimy, że kryje się za tym jakaś większa potrzeba, głębsza rzeczywistość odkrywania. To bardzo ciekawe – dodaje.
Jak wygląda wirtualna msza święta można zobaczyć na filmie.