W meczu 10. kolejki I ligi grupy D piłkarze ręczni KSSPR Końskie ulegli we własnej hali Orłowi Przeworsk 23:27 (11:13).
Po meczu niepocieszony był trener gospodarzy Mirosław Curyło.
– Wynik oczywiście nas nie zadowala. Wiedzieliśmy, że przeciwnik to drużyna, która gra bardzo poukładaną, konsekwentną piłkę ręczną i nie wybacza błędów. Rywal wykorzystał nasze potknięcia w końcówce i wygrał spotkanie. Musimy z tej porażki wyciągnąć wnioski, wspólnie z moim asystentem przeanalizować ten mecz, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnych spotkań – podkreślił.
Zupełnie w innym nastroju był trener gości Mariusz Curzytek.
– Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zdobycia trzech punktów. Końskie to bardzo trudny teren, tutaj naprawdę się trzeba postarać, żeby te punkty zdobyć. Drużyna gospodarzy jest bardzo ułożona i zmotywowana, żeby nie pozwalać nikomu tu wygrywać. Oprócz zwycięstwa, cieszy również fakt, że zagrali wszyscy moi podopieczni, których miałem do dyspozycji – zaznaczył.
Najwięcej bramek dla zespołu gospodarzy zdobył Rafał Biegaj – siedem, wśród gości najskuteczniejszy był zdobywca sześciu goli Kevin Starzecki.