Polscy strażacy wspólnie z tureckimi ratownikami wydobyli z gruzowiska w Besni żywego mężczyznę. To pierwszy uratowany człowiek przez naszych ludzi – poinformował komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak. Jeszcze we wtorek (7 lutego) strażacy uratowali dwie kolejne osoby.
Trzecia osoba została uratowana w Turcji przez polskich strażaków z grupy HUSAR, która w poniedziałek wyleciała z Polski na pomoc po trzęsieniu ziemi – podał na Twitterze komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Bartkowiak.
Polska grupa ratownicza we wtorek kierowała się z lotniska w Gaziantep do Adiyaman. Po drodze została jednak zatrzymana przez mieszkańców Besni. Informowali, że w mieście zawaliło się blisko 30 domów. Prosili o pomoc. Brygadier Borowiec relacjonował, że Polacy byli prawdopodobnie pierwszą grupą zagraniczną, która dotarła w ten rejon. Po konsultacji z tureckimi władzami zostali w Besni i zaczęli budować obozowisko. W Adiyaman, oddalonego o 50 km na zachód od Besni, będą działać inne ekipy ratownicze.
Polska grupa HUSAR Poland w Turcji wylądowała w nocy z poniedziałku na wtorek. Tworzy ją 78 strażaków Państwowej Straży Pożarnej i osiem wyszkolonych psów. Z grupą pojechało pięciu członków Zespołu Pomocy Humanitarno-Medycznej (anestezjolog, pielęgniarz i trzech ratowników medycznych).