Na trzy miesiące został aresztowany 40-letni mężczyzna, któremu zarzucono, że w Brześciu Kujawskim zabił 36-letnią konkubinę i w celu zamaskowania przestępstwa podpalił przydomowy garaż – poinformował w czwartek (9 lutego) wiceszef Prokuratury Rejonowej we Włocławku Tomasz Chechła.
„Kobieta doznała licznych obrażeń wewnętrznych m.in. pęknięcia żeber, uszkodzeń wątroby i płuca, które doprowadziły do zatrzymania krążenia i zgonu. Do zabójstwa doszło wskutek uderzeń, prawdopodobnie kopania po ciele, a może przy użyciu na przykład drewnianej pałki, ale niczego takiego nie znaleziono na miejscu zdarzenia” – powiedział zastępca prokuratora rejonowego.
W śledztwie ustalono, że pożar wywołano celowo. W garażu nie było samochodu, ale w pobliżu zwłok była kupka węgla ekogroszek, który prawdopodobnie został podpalony.
„Zakładamy hipotezę, że podejrzany chciał spalić cały budynek, żeby zatrzeć wszelkie ślady zabójstwa. Jednak interwencja sąsiada, który wezwał straż pożarną i służby, doprowadziła do tego, że to się mu nie udało” – zaznaczył prok. Chechła.
Ofiara zabójstwa i domniemany sprawca razem mieszkali w domu, przy którym znajdował się podpalony garaż.
W sprawie zatrzymano partnera kobiety, któremu przestawiono zarzuty zabójstwa i spowodowania pożaru w celu zamaskowania przestępstwa. Podejrzany nie przyznał się do popełnienia czynu i odmówił składania wyjaśnień.
Na podstawie zgromadzonego materiału prokurator wystąpił z wnioskiem o zastosowanie wobec 40-latka aresztu, a Sąd Rejonowy we Włocławku aresztował go na trzy miesiące. W śledztwie jeszcze m.in. zostaną przesłuchani kolejni świadkowie, a biegli z zakresu medycyny sądowej i pożarnictwa sporządzą opnie.