Znęcanie się nad zwierzętami poprzez ich bicie – tak brzmi prawna kwalifikacja przestępstwa, do którego doszło w Zakładach Mięsnych Sokołów S.A w Kole. Dowodem na to są nagrania z terenu rozładunkowego tej firmy wykonane przez działaczy fundacji VIVA.
W pierwszej kolejności nagrania te trafiły do mediów – sprawę opisywał m.in ONET.
Teraz nośniki są też w kolskiej Prokuraturze Rejonowej, która wszczęła w tej sprawie postępowanie. „Na razie nikt jeszcze nie usłuszał zarzutów” – tłumaczy rzecznik Prokuratury Okręgowej Ewa Woźniak. Postępownie wszczęto po doniesieniu działaczy fundacji.
– Z zawiadomienia wynika, że obserwowali i nagrywali teren zakładów mięsnych w okresie od września do listopada. Zabezpieczono nośniki z filmami, postępowanie toczy się w sprawie (nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów), jest ono na początkowym etapie, dlatego, że zwrócono się o dokumentację, dane personalne pracowniów, lekarzy weterynarii, tak, że kiedy te dane trafią do prokuratury to dopiero podjęte zostaną konkretne czynności i zapadną decyzje kogo i w jakim charakterze przesłuchać – mówi Ewa Woźniak.
– Na razie prokuratura zainteresowała się dwoma osobami, które przesłuchane zostaną w pierwszej kolejności – mówi prokurator Woźniak.