W 11. kolejce I ligi piłkarze ręczni SPR Wisły Sandomierz przegrali na wyjeździe z wyżej notowanym Orłem Przeworsk 27:33 (17:10).
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami tego spotkania, bo to jest trzeci zespół tabeli, a sandomierzanie zajmują ósme miejsce i tracą do swojego sobotniego rywala aż 12 punktów.
– Rozpoczęliśmy nawet nieźle ten mecz. Dobrze w bramce spisywał się Paweł Ciepliński, który odbił kilka piłek. Niestety, później pogubiliśmy się w ataku, a tak doświadczony zespół jak Orzeł bezwzględnie to wykorzystywał, rzucając gole po kontrach. Jak dobrze zaczęliśmy pierwszą połowę, tak fatalnie drugą. Przespaliśmy pierwsze dziesięć minut, gospodarze zbudowali wtedy dużą przewagę i spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie – podsumował doświadczony bramkarz Wisły Daniel Skowron.
Teraz przed sandomierzanami najważniejszy mecz w kontekście walki o utrzymanie. W sobotę, 25 lutego zmierzą się przed własną publicznością z ASPR Zawadzkie.