12 pastelowych portretów wybitnych, emigracyjnych twórców niezłomnych ze środowiska polskiego uchodźstwa można zobaczyć na najnowszej wystawie w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej „Przystanek Historia” w Kielcach.
Ekspozycja nosi tytuł „Londyn żywy. Emigracyjne portrety Barbary Kaczmarowskiej-Hamilton”. Dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że znalazły się na niej portrety ludzi, którzy kształtowali kulturę polską na Zachodzie.
– Historia emigracji na obczyźnie jest ciągle nieznana w naszym myśleniu o historii. Znaczenie tej emigracji jest nadal tą dziedziną, o której powinniśmy opowiadać i podkreślać znaczenie tej niezależnej myśli. Tu w Polsce walczono amunicją, tam walczono piórem. Wielu twórców nie wróciło do kraju po wojnie. Tam tworzyli ośrodek niezależnej myśli, poza cenzurą komunistyczną – podkreśla.
W gronie przywołanych twórców znaleźli się m.in. Zygmunt Nowakowski – powieściopisarz, aktor, dziennikarz, radiowiec, Józef Mackiewicz – krytyk literatury, prozaik czy poeta Jan Lechoń.
Dr Michał Zawisza z referatu edukacji narodowej kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśnia, że dobór postaci był podyktowany względami artystycznymi, jak również światopoglądowymi.
– Mamy tu osoby, które nie tylko wyróżniały się kunsztem literackim, pracą redakcyjną, czy też wysokim poziomem intelektualnym, ale również były nieprzejednanymi wrogami Polski Ludowej oraz Związku Sowieckiego, które walczyły nie tak, jak to robiło wiele osób w latach 40. XX wieku, czyli za pomocą karabinu, ale za pomocą pióra czy też maszyny do pisania. Z tego powodu te osoby były uważane za wrogów Polski Ludowej i napiętnowane przez propagandę – podkreśla.
Historyk zwraca uwagę, że każdej z postaci zostały przypisane atrybuty.
– Odnoszą się one zarówno do biografii tych osób, jak również do ich światopoglądu. I tak np. Karol Zbyszewski został sportretowani na tle płachty Dziennika Polskiego i Dziennika Żołnierza, więc gazety, w której pracował przez około 40 lat, w której w latach 70 i 80 był redaktorem naczelnym, a z kolei pułkownik Ignacy Matuszewski został sportretowany ze sztabą złota, ponieważ we wrześniu 1939 roku organizował transport około 75 ton złota z Banku Polskiego do Francji – wyjaśnia.
Inicjatorem wystawy jest dr Paweł Chojnacki, pracownik biura Instytutu Pamięci Narodowej w Krakowie. Na początku XXI wieku poznał Barbarę Kaczmarowską-Hamilton i wówczas narodził się pomysł stworzenia tej wystawy. To on opatrzył portrety komentarzami.
Michał Zawisza wyjaśnia, że tytuł wystawy nawiązuje do serii wydawniczej, dotyczącej polskich literatów na uchodźctwie, która była wydawana w połowie XX wieku.
– Kolejne jego tomy nazywały się „Mickiewicz żywy”, czy też „Sienkiewicz żywy”. Londyn to też określenie bardziej symboliczne, ponieważ sama wystawa nawiązuje do różnych ośrodków migracji powojennej, bo tym celem była nie tylko Wielka Brytania, ale także Stany Zjednoczone, czy też zachodnie Niemcy. Natomiast Londyn był najważniejszym spośród ośrodków polskiej emigracji. Tutaj wydawano liczne gazety, tutaj rezydował prezydent oraz rząd polski, tutaj również funkcjonowały partie polityczne, różnego rodzaju organizacje społeczne, instytuty narodowe, polskie szkoły, ale również kluby sportowe – tłumaczy.
Na uwagę zasługuje także sama artystka. Barbara Kaczmarowska-Hamilton urodziła się w Sopocie. W 1972 roku uzyskała dyplom Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Studiowała także w Wenecji i Rzymie.
– W połowie lat 70. XX wieku wyemigrowała do Wielkiej Brytanii i tam też tworzy. Udało jej się sportretować wielu wybitnych przedstawicieli polskiej emigracji, m.in. prezydentów polskich na uchodźctwie, ale też wiele osób związanych z kulturą i sztuką. Jest również autorką portretów członków brytyjskiej rodziny królewskiej, w tym ostatniego portretu królowej Elżbiety II, który został stworzony w maju 2022 roku – podkreśla.
Wystawa „Londyn żywy. Emigracyjne portrety Barbary Kaczmarowskiej-Hamilton” będzie dostępna w Centrum Edukacyjnym „Przystanek Historia” w Kielcach do końca marca.