Policjanci z Wągrowca (woj. wielkopolskie) zauważyli samochód, którego kierujący wzbudził podejrzenia, że może być nietrzeźwy. Rozpoczął się pościg, w trakcie którego pasażer auta wyrzucał przez okno białe pakunki – jak się okazało, były to narkotyki.
„Policjanci rozpoczęli pościg. Po chwili byli świadkami scen niczym z filmu akcji. Pasażer przez okno wyrzucał białe pakunki. Kiedy po kilku kilometrach mężczyźni uznali, że dalsza ucieczka nie ma szans, pojazd zatrzymał się na zatoczce autobusowej. Kierowca i pasażer zostali zatrzymani” – zaznaczył Zieliński.
Dodał, że na miejsce wezwano wsparcie i odnaleziono porzucone pakunki. Ustalono też, że kierujący pojazdem 25-letni wągrowczanin nie miał do tego uprawnień. Dodatkowo nie stosował się do poleceń niezwłocznego zatrzymania pojazdu do kontroli. Podczas jazdy był pod wpływem amfetaminy i marihuany. Mężczyzna usłyszał zarzuty niezastosowania się do polecenia zatrzymania pojazdu i prowadzenia w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 5 lat więzienia.
„Pasażer, 47-letni mieszkaniec Wągrowca, również został zatrzymany. W toku prowadzonego postępowania ustalono, że białe pakunki wyrzucane z auta, to amfetamina. Łącznie zabezpieczono ponad 200 gramów tego narkotyku” – podkreślił Zieliński.
Dodał, że 47-latek z uwagi na swoją przeszłość, jest dobrze znany policji; był wielokrotnie zatrzymywany m.in. za przestępstwa narkotykowe, kradzieże, groźby karalne, niszczenie mienia.
Śledczy przedstawili mu zarzut posiadania znacznej ilości narkotyku, przy czym podejrzany miał dopuścić się tego czynu w warunkach recydywy. Mężczyzna nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Za to przestępstwo grozi mu do 10 lat więzienia.