– Wprowadzenie instytucji sędziów pokoju ma z jednej strony poprawić skuteczność wymiaru sprawiedliwości, a z drugiej pozwoli społeczeństwu odzyskać zaufanie do sądów, których większość społeczeństwa nie darzy zaufaniem – powiedział poseł Krzysztof Lipiec pełnomocnik kieleckiego okręgu PiS.
Parlamentarzysta, który jest członkiem komisji ds. powołania instytucji sędziów pokoju stwierdził, że większość społeczeństwa nie ma zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Zmiany w tym obszarze są oczekiwane.
– Nie bez znaczenia jest także fakt, że sędziowie pokoju mogliby przyczynić się do udrożnienia pracy sądów. Dziś te instytucje mają olbrzymie zatory, a procesy ciągną się latami. Sędzia pokoju mogłyby przejąć część prostych spraw, dzięki czemu inni sędziowie mogliby skupić się na innych procesach – stwierdził.
Sędziowie pokoju byliby wybierani na pięcioletnią kadencję w wyborach powszechnych. Byłoby one powiązane z elekcją do Parlamentu Europejskiego. Mają to być osoby posiadające wykształcenie i praktykę prawniczą, a także nieskazitelną opinię.
Poseł Krzysztof Lipiec ma nadzieję, że w najbliższym czasie komisja zakończy prace nad projektem ustawy tak, aby przeszła ona cały proces legislacyjny.
– Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie i zostaną opracowane inne przepisy wprowadzające tę instytucję do wymiaru sprawiedliwości, to myślę, że ustawa mogłaby zostać przyjęta jeszcze w tym roku – stwierdził poseł.
Parlamentarzysta odniósł się także do zawiązanego przez opozycję paktu senackiego.
– Przede wszystkim wierzę, że PiS wystawi w świętokrzyskim bardzo dobrych kandydatów. Pakt senacki został zawiązany także cztery lata temu i jak się okazało, opozycji nie udało się zdobyć w naszym województwie żadnego mandatu w Senacie – powiedział.
– Mam nadzieję, że podobnie będzie w tym roku. Chcemy przeprowadzić dobrą i merytoryczną kampanię wyborczą przedstawiając ofertę programową. Pokażemy osoby godne społecznego zaufania i liczymy, że zdobędą głosy wyborców. Działania opozycji są pozorami. Te partie nie potrafią się zjednoczyć i porozumieć, dlatego nie obawiamy się ich działań i podejmowanych decyzji. Na razie żadna z nich nie przedstawiła propozycji programowych. Także zapowiedź Donalda Tuska o zerowym kredycie mieszkaniowym jest zwykłą licytacją, do której poważnie nie podchodzą nawet ekonomiści popierający KO czy członkowie jego partii – zakończył poseł.