Po 2 tys. zł grzywny, 2-letnie zakazy stadionowe i koszty postępowania sądowego – to wyroki, jakie zapadły wobec trzech pseudokibiców dwóch klubów piłkarskich, którzy zakłócali sobotni mecz Korony Kielce z Radomiakiem Radom.
Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przypomina, że po spotkaniu zostało zatrzymanych siedmiu pseudokibiców obu drużyn.
Trzy osoby odpowiadały za to, że uniemożliwiały weryfikację osób odpalających materiały pirotechniczne podczas meczu. Były to wykroczenia, więc w trybie przyspieszonym stanęły przed sądem, który zastosował wobec nich kary. Wobec pozostałych czterech osób nadal trwa postępowanie. Prokurator zastosował wobec podejrzanych dozór policji połączony z zakazem przebywania w miejscach organizowania imprez masowych oraz poręczenia majątkowe.
– Są oni podejrzani o posiadanie wyrobów pirotechnicznych na meczu, rzucanie przedmiotami mogącymi stanowić zagrożenie dla innych uczestników, a także czynny udział w zbiegowisku – wymienia.
Przy jednym z mężczyzn policja znalazła także pięć gramów białego proszku, wstępnie zidentyfikowanego jako amfetamina. Przyczyną eskalacji napięcia mógł być fakt, że w czasie spotkania pseudokibice Radomiaka Radom spalili barwy klubowe kieleckiej drużyny.
Kielecka drużyna pokonała zawodników z Radomia 2:1. Mecz PKO Ekstraklasy odbył się na Suzuki Arenie.