Historię wojskowych obozów internowania przypomina wystawa, która w poniedziałek (13 marca) została otwarta w czytelni Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Kielcach. Nosi tytuł „I nazywali to Wojskiem Polskim…! Wojskowe Obozy Internowania w Polsce (1982-1983)”.
Ekspozycja została przygotowana przez dr Kamilę Churską-Wołoszczak, dr Katarzynę Maniewską oraz Piotra Wiejaka – pracowników Delegatury IPN w Bydgoszczy. Wpisuje się w obchody 40-lecia utworzenia Wojskowych Obozów Internowania w Polsce.
Jak wyjaśnił Sylwester Kasprzyk, dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Kielcach, wystawa zwraca uwagę na mało znane fakty.
– Ma na celu przypomnienie działań, które aparat władzy komunistycznej stosował wobec związkowców z NSZZ „Solidarność”, tych, którzy byli najbardziej aktywni, którzy najbardziej przeszkadzali w tamtych czasach. Robił to poprzez wyizolowanie ich ze środowiska i przez to ograniczenie ich możliwości pracy w terenie – mówił.
O różnych formach represji, jakie były stosowane wobec obywateli w czasie stanu wojennego, mówiła w swoim wystąpieniu dr Marzena Grosicka z Delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach. Tłumaczyła, czym różniło się internowanie od pobytu w wojskowych obozach internowania.
– Pierwsze internowania rozpoczęły się już przed wprowadzeniem stanu wojennego, w nocy z 12 na 13 grudnia, więc to była najszybsza i najlepiej przygotowana akcja. W skali kraju objęła około 10 tys. osób, które przez cały okres stanu wojennego trafiły do ośrodków odosobnienia. Natomiast wojskowe obozy specjalne były odpowiedzią na zapowiadane przez opozycję akcje związane z drugą rocznicą rejestracji NSZZ „Solidarność”, wcześniej z ustawą, która delegalizowała funkcjonowanie wszystkich związków zawodowych. Tutaj starano się więc o to, by odizolować te osoby, które będą mogły zorganizować czy mocniej zaangażować się w akcje protestacyjne, związane z delegalizacją „Solidarności” – podkreśliła.
W wojskowych obozach internowania władze komunistyczne od 5 listopada 1982 roku do 3 lutego 1983 roku, pod pozorem ćwiczeń wojskowych, pozbawiły wolności 1711 osób – członków zdelegalizowanej NSZZ „Solidarność” oraz opozycjonistów zaangażowanych w walkę z komunistyczną dyktaturą. W tym gronie było 60 osób z Kielc i okolicy. Ośrodki zostały utworzone w trzynastu jednostkach na terenie funkcjonujących wówczas trzech Okręgów Wojskowych – pomorskiego, śląskiego i warszawskiego.
Senator Krzysztof Słoń przyznał, że na wernisaż wystawy przyszedł z ciekawością, bo dla niego to mało znane karty z historii stanu wojennego w Polsce.
– Pokazujące, że komuniści stosowali różne, bardzo haniebne i podstępne metody do tego, żeby jeszcze więcej ludzi, którzy nie myśleli czy nie działali tak, jak oni chcieli, odizolować od społeczeństwa, od swoich rodzin, bliskich. Stosowali do tego również struktury Ludowego Wojska Polskiego, i to też wydaje mi się haniebne, że ta formacja, która powinna bronić narodu, dopuszczała się takich zbrodni wobec obywateli. Internowanie, terror psychiczny, wykorzystywanie tego, że dysponowało się takim aparatem siłowym, to jest niegodne – zaznaczył.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz zwrócił uwagę, że wojskowe obozy internowania były zakamuflowanymi więzieniami, do których kierowano opozycję.
– To się nazywało obozy wojskowe, ale tak naprawdę to był tylko pretekst do tego, by opozycjonistów zatrzymać w miejscach, gdzie będą pod kontrolą, i prawie 2 tys. osób było poddane daleko idącym restrykcjom. Obóz wojskowy w tym przypadku należy zamiennie czytać jako miejsce więzienne. To było łamanie opozycji na wszystkie możliwe sposoby. Dobrze, że ktoś przypomina tę historię, bo jako ludzie zapominamy o wielu istotnych rzeczach – powiedział.
Marszałek województwa świętokrzyskiego, Andrzej Bętkowski również mówił o represjach, jakie były stasowane w wojskowych ośrodkach internowania.
– Trafiali tam działacze „Solidarności”, którzy według twórców stanu wojennego zagrażali porządkowi, bezpieczeństwu ówczesnego kraju. W tych ośrodkach oni niekoniecznie musieli odbywać służbę wojskową, a niejednokrotnie byli poddawani różnym dziwnym karom porządkowym czy wykonywaniu czynności, które nie były związane z służbą wojskową – zaznaczył.
Wystawa w Kielcach będzie prezentowana do końca tygodnia, później trafi do filii Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w powiatach.