W przepływającej przez Kielce Silnicy znaleziono we wtorek (14 marca) martwe ryby. Tymczasem kieleccy strażacy uspokajają. Wskazują, że jest to pojedynczy przypadek i nie ma mowy, aby doszło do skażenia wody w przepływającej przez Kielce rzece.
Beata Gizowska, rzecznik Komendanta Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach potwierdza, że strażacy faktycznie otrzymali zgłoszenie o martwych rybach w rzece przepływającej przez miasto.
– Zgłoszenie wpłynęło do nas około godz. 16.00 i dotyczyło kilku sztuk śniętych ryb, które zauważono na odcinku między ul. Ogrodową, a ul. Krakowską. Na miejsce przyjechaly dwa zastępy straży pożarnej, w tym lekki zastęp chemiczny – relacjonuje.
Strażacy wykluczają zanieczyszczenie rzeki. Beata Gizowska podkreśla, że w pobranych próbkach wody nie wykryto żadnych substancji szkodliwych.