– Teoretycznie mam do dyspozycji wszystkich, a praktycznie nie wiem który z piłkarzy będzie mógł zagrać – tak sytuację kadrową przed sobotnim meczem 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Szczecinie z Pogonią, określił trener Korony Kamil Kuzera.
Wielu zawodników kieleckiego klubu zmaga się z infekcją.
– Mamy trochę swoich, typowo przeziębieniowych, problemów. Tak naprawdę, to cały czas walczymy o każdego piłkarza. Wieczorem powinniśmy mieć odpowiedź, kto w piątek wsiądzie do autobusu. Żadnych urazów mechanicznych po ostatnim meczu czy wynikających z treningu, nie ma – dodał szkoleniowiec.
Spotkanie w Szczecinie będzie ósmym ligowym w tym roku. Po nim nastąpi reprezentacyjna przerwa, w której „żółto–czerwoni” nie rozegrają żadnego meczu kontrolnego.
– Mieliśmy zaplanowany, ale z przyczyn kadrowych i wynikających z naszej oceny sytuacji, musiałem z niego zrezygnować. Po starciu z Pogonią zawodnicy dostaną dwa, a być może nawet trzy dni wolnego. Później oczywiście będziemy pracować, ale nie zakończymy tego mikrocyklu klasycznie, czyli sparingiem. Część piłkarzy zaliczy kolejną jednostkę treningową, a część wstąpi w meczu trzecioligowych rezerw – poinformował Kamil Kuzera.
Korona zdobyła wiosną trzynaście punktów i pod tym względem zajmuje 3. miejsce w tabeli PKO BP Ekstraklasy. W rundzie rewanżowej lepiej od kielczan radzą sobie jedynie lider Raków Częstochowa i wicelider Legia Warszawa, które zgromadziły po siedemnaście punktów.