Piękna pogoda wywabiła kielczan z domów. Licznie pojawili się w lesie na Stadionie spacerując i korzystając z altan piknikowych.
Pani Klaudia przyszła do lasu na spacer z rodziną. W specjalnie wyznaczonym miejscu wspólnie rozpalili ognisko na małą przekąskę.
– Syn pozbierał patyki, a my zajęliśmy się rozpaleniem ognia. Zjemy kiełbaski upieczone nad ogniem razem z chlebem. Lepiej wyjść z dziećmi na spacer niż siedzieć w domu z nosem w telefonie, jak to często bywa. Można się przewietrzyć, a pogoda jest super – dodała.
Pochodząca z Ukrainy pani Tatiana, która grillowała szaszłyki wspólnie z rodziną powiedziała, że to świetne miejsce.
– Przychodzi tu wielu Polaków i wielu Ukraińców, wszyscy się szanują. Można odpocząć, niedaleko jest restauracja, w drugą stronę baseny, a tu wszędzie piękna przyroda, można odpocząć na świeżym powietrzu – podkreśliła.
– Przygotowania do pikniku nie były trudne, trzeba było umyć włosy i umalować się – żartowała jedna z pań biesiadujących pod wiatą piknikową.
– Dziś zajadamy kiełbaski, ziemniaczki, chlebek, warzywa, owoce i kukurydzę. Co było w lodówce, to zapakowałyśmy do samochodu i przyjechałyśmy. Las, świeże powietrze, piękna pogoda, słońce, „wiosna ach to Ty” -mówiły miłośniczki posiłku na łonie natury.
Ośmioletnia Oliwia pod okiem dorosłych upiekła kiełbaski sobie i przyjaciółce i – jak zdradziła – wyszły bardzo dobre.
Altany na kieleckim Stadionie są wyposażone w stoły, ławy, zadaszenia i mają wyznaczone paleniska. W pobliżu największej z nich jest zjeżdżalnia i stolik do gry w szachy. Planując piknik, warto skontaktować się z wydziałem gospodarki komunalnej urzędu miasta przy ul. Strycharskiej 6 w Kielcach, by upewnić się, że na miejscu będzie drewno na opał.