Jeden z bardziej charakterystycznych zegarów na Ponidziu znajduje się na budynku kościoła św. Jana Chrzciciela w Tuczępach. I choć mieści się na barokowej budowli, to sam ma znacznie młodszą metrykę.
To zegar mechaniczny, sterowany elektronicznie. Ponad 7 lat temu został zamówiony w wytwórni zegarów w Gdańsku. Jego zakup sfinansował Zbigniew Zioło, lekarz i kierownik Gminnego Ośrodka Zdrowia w Tuczępach.
Wyjaśnia, że impulsem do jego ufundowania były słowa, które papież Jan Paweł II wielokrotnie odczytywał w swojej młodości, spoglądając z okna rodzinnego domu w Wadowicach na umieszczony na ścianie kościoła zegar słoneczny. Słowa te stały się dla przyszłego papieża życiowym mottem i drogą do świętości.
– Sugerowałem się słowami papieża, że „czas ucieka, wieczność czeka”. Chodzi o to, żeby ten czas wykorzystać jak najlepiej. Zegar od 7.00 rano do 21.00 wybija godziny i połowy godzin, a dzięki proboszczowi są również elektroniczne kuranty zsynchronizowane z zegarem. Odtwarzane są melodie związane z danym okresem liturgicznym – mówi.
Zegar ozdabia trójkątny szczyt zachodniej ściany kościoła na wysokości około 12 m.
– Posiada mosiężne cyfry rzymskie i wskazówki. Z kolei tarczę ma o średnicy około 1 m. Obwód tarczy, na której znajdują się cyfry jest w kolorze czarnym, zaś środek w kolorze białym – opisuje.
Doktor dodaje, że mieszkańcy chętnie zerkają na zegar, aby sprawdzić czas. Jest to urządzenie bezobsługowe, przy zmianie czasu sam się przestawia. Zegar kosztował kilkanaście tysięcy złotych.
Pierwszy zapis o kościele i parafii w Tuczępach pochodzi z 1326 roku. Obecny kościół murowany powstał w latach 1666-1674. Jest utrzymany w stylu barokowym. Kościół został gruntownie odnowiony z okazji Roku Jubileuszowego 2000.