W gminie Nowa Słupia ma powstać gminna spółdzielnia energetyczna. Partnerem samorządu jest firma Energy Trade Solutions. Spółka ma przygotować niezbędną dokumentację i pomóc w organizacji spółdzielni. Będzie to pierwsza taka forma wspólnoty w województwie oraz siódma w kraju.
Burmistrz Nowej Słupi, Andrzej Gąsior nie ukrywa, że za utworzeniem spółdzielni przemawiały względy ekonomiczne i ekologiczne.
– Wszyscy wiemy, że zawirowania na rynnach światowych, ale także krajowym były związane w dużym stopniu z energią. Dodatkowo widzimy też trendy w Unii Europejskiej, gdzie coraz większą wagę przykładamy do produkcji tak zwanej „zielonej energii”. Dlatego działania samorządów zmierzają do tego, żeby tę energię wytwarzać, ale i zagospodarowywać w bardzo rozsądny sposób – tłumaczy.
Jak podkreśla Andrzej Gąsior, w tym gospodarowaniu ma pomóc spółdzielnia energetyczna.
– Otworzy nam nową ścieżkę w pozyskiwaniu funduszy na ten cel, ale też pozwoli w oszczędny sposób gospodarować energią. Na dziś te oszczędności są wyliczone na ponad 100 tys. zł w skali roku – zauważa.
Burmistrz dodaje, że kolejnym etapem, w którym wykorzystane zostaną oszczędności, będzie doprowadzenie do samowystarczalności energetycznej obiektów gminnych.
– To nie tylko optymalizacja zużycia energii, ale także ograniczenie emisji zanieczyszczeń, uzyskanie niezależności, większe bezpieczeństwo energetyczne oraz bardzo ważny aspekt, którym jest zdrowie mieszkańców gminy – podkreśla.
Krzysztof Wawszczak, dyrektor handlowy spółki Energy Trade Solutions wyjaśnia, że spółdzielnia energetyczna daje gminie gotowe oszczędności w momencie przystąpienia podmiotów do tej wspólnoty.
– Te liczniki, które będą włączone w spółdzielnię energetyczną są zgodnie z prawem zwolnione z części opłat stałych (opłat OZE, opłaty mocowej oraz opłaty kogeneracyjnej), a dodatkową zaletą jest to, że podmioty mogą się wzajemnie bilansować, co tworzy oszczędności w budżecie samorządu, który jest w takiej spółdzielni – stwierdza.
Jak w praktyce wygląda bilansowanie produkcji energii z odnawialnych źródeł energii? Krzysztof Wawszczak podaje przykład:
– Jeżeli mamy taki obiekt jak szkoła, który w lipcu nie pracuje, a ma na swoim budynku instalację fotowoltaiczną, to ta wyprodukowana energia, w związku z tym, że nie ma jej poboru, jest wysyłana do sieci, co wiąże się ze stratami. Spółdzielnia energetyczna pozwala, by zużycie z różnych obiektów liczyć łącznie, w aspekcie godzinowym.
Czyli jeżeli obok mamy budynek urzędu gminny, który ma akurat duży pobór, a nie ma instalacji, to on rozliczy swoją energię z instalacji na szkole. To, że budynki mogą się nawzajem bilansować to największa korzyść ze spółdzielni. Tak de facto to w prawie energetycznym w tym momencie jest to jedyne rozwiązanie, które daje taką korzyść – podkreśla.
Podpisana w czwartek umowa zamyka pewien etap, ponieważ najpierw firma wykonała m.in. audyt energetyczny budynków. Teraz czas na kolejne działania, czyli utworzenie i rejestrację spółdzielni, która powinna rozpocząć działanie we wrześniu.
W pierwszej kolejności w skład wspólnoty mają wejść budynki należące do jednostek podległych urzędowi gminy w Nowej Słupi. Ale będą się mogły włączyć także przedsiębiorstwa, czy osoby indywidualne. Do spółdzielni będą mogły przystąpić również inne samorządy.