23-latek, mający zakaz prowadzenia pojazdów, po wypiciu alkoholu wsiadł za kierownicę i jechał na stację po piwo. Po drodze zatrzymali go policjanci. Jak im powiedział, nie spodziewał się, że napotka patrol – przekazała w czwartek (30 marca) policja w Kozienicach (Mazowieckie).
Jak się okazało, kierowca oraz towarzyszący mu pasażer pili wcześniej alkohol. „23-latek tłumaczył, że pojazd należy do jego dziewczyny, a on z kolegą chciał pojechać po alkohol i paliwo na stację do Warki i nie spodziewał się, że napotka policję” – przekazała rzeczniczka.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, iż mężczyzna ma zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę. Wkrótce zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Za naruszenie sądowego zakazu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.