Proces Wojciecha Lubawskiego, przed Sądem Rejonowym w Kielcach rozpoczął się ponownie. Były prezydent jest oskarżony o przekroczenie uprawnień w związku z wyjazdem kieleckich delegatów do Chin. Ponowne rozpoczęcie procesu było konieczne ze względu na fakt, że gmina Kielce chce występować w tym procesie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Na dzisiejszej rozprawie stawił się aplikant radcowski Adrian Folwarski, który reprezentował miasto.
Przewodnicząca składu sędziowskiego Agnieszka Treszczotko wyraziła na to zgodę, zaznaczając jednocześnie, że w związku z tym proces musi rozpocząć się od początku. – Ujawniony został pokrzywdzony, czyli gmina Kielce, który nie był wskazany w akcie oskarżenia i dotychczas nie był zawiadamiany o czynnościach procesowych. Prowadzenie rozprawy od początku jest konieczne do zapewnienia praw pokrzywdzonemu – tłumaczy sędzia. Jak dotąd odbyła się jedna rozprawa, podczas której odczytano akt oskarżenia, a Wojciech Lubawski przedstawiał swoją wersję zdarzeń.
Przypomnijmy, wyjazd do Chin odbył się w 2015 roku i wzięło w nim udział 19 osób. Koszt wyjazdu wyniósł ponad 150 tys. zł. W tym czasie Wojciech Lubawski zarządzał miastem. Zdaniem prokuratury, wyjazd nie miał charakteru gospodarczego. Śledczy uznali, że został zorganizowany bez uprzedniego przeprowadzenia procesu rekrutacji uczestników oraz bez określenia ciążących na nich obowiązków.
Były prezydent podkreśla, że w misji nie wzięły udziału przypadkowe osoby. Zostało wytypowanych trzech pracowników urzędu miasta, sześciu pracowników z podmiotów zależnych od miasta i 10 osób z zewnątrz, które zapłaciły za wyjazd po ok. 4,5 tys. zł. – Gdyby chcieli jechać turystycznie zmieściliby się w 3 tys. zł – mówił przed sądem.
Dziś Wojciech Lubawski podtrzymał stanowisko, że nie przyznaje się do winy. Jak twierdzi, misja była podyktowana głównie zorganizowaniem współpracy polsko-chińskiej w zakresie mody. Od kilku lat w stolicy województwa świętokrzyskiego odbywał bowiem konkurs Off Fashion. – Z punktu widzenia Off Fashion misja przyniosła efekty, ponieważ jeszcze jesienią 2015 roku pięciu projektantów z Chin wzięło udział w naszym festiwalu – zaznacza Wojciech Lubawski.
Były prezydent nie zgadza się także ze stwierdzeniem prokuratury, że był to wyjazd kulturalno-turystyczny. – Moda w takim charakterze nie była elementem rozrywki, a przemysłu – dodaje.
Proces toczy się przed Sądem Rejonowym w Kielcach. Kolejną rozprawę wyznaczono na 4 lipca.