Mimo siąpiącego deszczu i zimna kieleckie Targowisko Miejskie było dziś rano (piątek, 7 kwietnia) pełne kupujących.
Jak mówili, to ostatnia chwila, żeby zrobić przedświąteczne zakupy. Część klientów szukała produktów potrzebnych do wypieku ciast.
– Żona będzie tradycyjnie robiła mazurka. Kupuję jeszcze orzechy do tego ciasta oraz wędlinę, też na święta – mówił jeden z klientów. Pan Bartek wybrał się na targowisko między innymi po produkty potrzebne do tradycyjnego wielkanocnego barszczu.
– Rodzina przyjedzie w pierwszy i drugi dzień świąt. Poniedziałek też jest wolny, więc konieczne są większe zakupy – warzywa, jajka, kiełbaska biała, żeby do barszczu wrzucić, chleb – mówił pan Bartek.
Klientów szukających produktów na barszcz lub żurek było więcej. Paweł Haniecki z masarni w Sadkowie mówi, że dla kupujących najważniejsza jest jakość produktów. – Wolą zapłacić więcej, ale mieć pewność, że wędliny i mięso są naprawdę dobre – tłumaczy.
– Są kupowane kiełbasy białe na żurek właśnie, szynki, wędzonki, takie tradycyjnie świąteczne rzeczy – boczki surowe, mięsa do pieczenia. Są to wędliny naturalnie wędzone, bez konserwantów – dodaje Paweł Haniecki.
Kupujący mogli też nabyć miody z pasieki w Czyżowie. W ofercie był między innymi miód mniszkowy, wczesnowiosenny i bardzo zdrowy.