Przed dworem Stefana Żeromskiego w Ciekotach odbyło się tradycyjne święcenie pokarmów. Przed święceniem bryczką zaprzężoną w dwa konie przed dwór zajechali gospodarz gminy Masłów, wójt Tomasz Lato oraz biskup Marian Florczyk.
Jak podkreśla duchowny, święcenie pokarmów przed dworem Stefana Żeromskiego w Ciekotach, to powrót do tradycji.
– Tradycja jest zawsze siłą i bogactwem narodowym. Za czasów Żeromskiego święcenie pokarmów nie było tylko aktem wiary. Symbolika tych pokarmów była bardzo mocna. Oprócz kultywowania tradycji, to była także okazja do spotkania. Wykorzystywano każdą sposobność do spotkań. Myślę, że powinniśmy wracać do tych pięknych zwyczajów, podtrzymywać i kultywować, aby scalać region i ludzi między sobą – dodał biskup Marian Florczyk.
W święceniu pokarmów udział wzięło ponad 300 osób. Wśród nich była m.in. pani Joanna z Brzezinek.
– Jestem tu kolejny raz, ponieważ atmosfera jest niemal rodzinna, a na pewno świąteczna. Ponadto wspaniale są przedstawione tradycje świąteczne. Można nie tylko posłuchać pieśni wielkopostnych, ale także poświęcić pokarmy. Od kilku lat na to coroczne spotkanie zapraszam swoich znajomych z Kielc – dodała pani Joanna.
W Ciekotach czuć polskiego ducha. W Wielką Sobotę Polacy zawsze gromadzili się w kościołach, czy przy kapliczkach, by poświęcić pokarmy na część Zmartwychwstałego Chrystusa, powiedział poseł Krzysztof Lipiec, pełnomocnik okręgu kieleckiego Prawa i Sprawiedliwości.
– Bardzo się cieszę, że tradycja na Żeromszczyźnie jest podtrzymywana. To tutaj jest też ten czas refleksji o Polsce. Bardzo się radujemy wspominając pamiątkę Zmartwychwstania Chrystusa, ale życzylibyśmy sobie tego, aby Polska już nigdy nie musiała zmartwychwstawać. To dużo nas wszystko kosztowało. Zawsze czerpaliśmy moc z chrześcijańskiej wiary byśmy mogli się na nowo odradzać – dodał poseł Krzysztof Lipiec.
Po raz kolejny pokarmy w Ciekotach święcił senator Krzysztof Słoń z Prawa i Sprawiedliwości. Jak przyznał, w tym miejscu czuje się tradycję, historię, którą tworzyli wielcy Polacy, m.in. piewca naszej ziemi, Stefan Żeromski.
– Być w tym miejscu, to jest wielkie przeżycie, a do tego jeszcze ta wspólnota, która się zawiązuje tak spontanicznie. Do Ciekot w Wielką Sobotę przyjeżdżają ludzie z terenu całego powiatu, a może nawet i z odleglejszych miejscowości. To jest dla mnie naprawdę budujące – dodał senator Krzysztof Słoń.
Nasze świąteczne spotkanie z roku na rok się rozrasta. Przy dworze Żeromskiego spotykamy się od 2011 roku, przypomniał Tomasz Lato, wójt gminy Masłów.
– Wracamy do korzeni, pokazujemy jak dawniej wyglądały święcenia pokarmów. Cieszy nas to, że biorą w nich udział nie tylko osoby z naszej gminy, ale z całego powiatu – dodał Tomasz Lato.
Ciekoty, to nie tylko serce Gór Świętokrzyskich, ale to miejsce, w którym o tradycję dbamy w sposób szczególny, powiedział Wojciech Purtak, dyrektor Centrum Edukacji i Kultury „Szklany Dom” w Ciekotach.
– Tradycję kultywujemy nie tylko poprzez działalność zespołów ludowych, poprzez pamięć o Stefanie Żeromskim, ale także poprzez tradycję świętokrzyskiej wsi. Przed laty pokarmy, które potem spożywano podczas wielkanocnego śniadania, święcono właśnie przed polskimi, szlacheckimi dworami. Do tej tradycji nawiązuje dzisiejsza uroczystość – dodał Wojciech Purtak.
Po poświeceniu pokarmów wierni mogli posłuchać pieśni wielkopostnych w wykonaniu Grupy Artystycznej Golica oraz Zespołu Pieśni i Tańca Żeromszczyzna.
Ponadto dla wszystkich uczestników święcenia, zgodnie z tradycją czekał żur serwowany przez członków Zespołu Pieśni i Tańca Ciekoty.