Mieszkańcy regionu i turyści licznie przybyli dziś (niedziela, 9 kwietnia) na Święty Krzyż. Część z nich modli się w klasztorze, a pozostali spędzają czas na świeżym powietrzu i podziwiają widoki.
Niedzielę wielkanocną na Świętym Krzyżu postanowili spędzić państwo Jolanta i Bogdan z Buska-Zdroju. Na górę weszli od strony Nowej Słupi z kijami do nordic walking.
– Wybraliśmy tę trasę, ponieważ bardzo lubimy to miejsce. Zawsze się tu dobrze czujemy. Najpierw zjedliśmy śniadanie wielkanocne, a teraz postanowiliśmy się poruszać – mówią.
Z kolei na Święty Krzyż wbiegli Olga i Sylwek.
– Dzisiaj jest piękna pogoda, więc trenujemy do zawodów. Bardzo lubimy tę trasę, ponieważ jest tu dużo górek. Planujemy pokonać do 30 km. Było solidne śniadanko, a teraz trzeba zrobić miejsce na sernik – mówią z uśmiechem.
Państwo Jadwiga i Jerzy chociaż pochodzą z okolic Łodzi, to święta wielkanocne spędzają w województwie świętokrzyskim.
– Bardzo nam się tu podoba. Przebywamy w agroturystyce, gdzie jest swojskie jedzenie. Nie musiałam stać w kuchni całe święta. Nasze dzieci postanowiły pojechać na ten weekend w góry, więc my też wyjechaliśmy z domu – zaznacza pani Jadwiga.
Turyści i wierni, którzy przyjadą na Św. Krzyż samochodem powinni raczej zostawić auto na dole, ponieważ jest problem z miejscami parkingowymi przy klasztorze.