Świętokrzyscy parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości i samorządowcy złożyli kwiaty przed pomnikiem wicepremiera i świętokrzyskiego posła Przemysława Gosiewskiego oraz tablicami upamiętniającymi śmierć pasażerów tragedii smoleńskiej.
13 lat temu delegacja najważniejszych osób w Państwie zakończyła się katastrofą samolotu. I pomimo zdawałoby się, tylu lat, jak mówi poseł Krzysztof Lipiec, wciąż żywa pozostaje pamięć o tamtej tragedii i jej bohaterach.
– Prezydent Lech Kaczyński w swoim politycznym testamencie zostawił nam wielkie dzieło, które dziś realizujemy. Warto przywołać jego słowa: „warto być Polakiem, aby Polska trwałą jako dumny kraj pośród innych narodów europejskich” – dodał parlamentarzysta.
Z kolei senator Krzysztof Słoń podzielił się osobistą refleksją o bardzo ludzkiej, osobistej stracie rówieśnika i przyjaciela Przemysława Gosiewskiego
– Uświadamiam sobie dzisiaj, w Poniedziałek Wielkanocny, że jego najbliżsi stracili męża, syna, ojca, który nie mógł być z nimi przy świątecznym stole – dodał senator.
Natomiast wojewoda Zbigniew Koniusz zauważył, że niektóre rany ciężko będzie zaleczyć.
– Ból po tej stracie pozostanie, bo wielkość osób, które zginęły, emanuje nie tylko na kilkanaście lat, ale na całe pokolenia. Nie da się zapomnieć tego, co te osoby prezentowały za życia, ani tego, że po śmierci stały się symbolem sprawy, w której udały się w delegację – podsumował wojewoda.
Z kolei Jarosław Karyś, przewodniczący Rady Miasta Kielce, szczególnie podkreślił, stratę jednego z pasażerów feralnego lotu.
– Wśród nich był nasz lider, Przemysław Gosiewski, człowiek, który dla województwa świętokrzyskiego, choć wydawałoby się w krótkim czasie – niespełna 10 lat, zrobił bardzo dużo – przypomniał Jarosław Karyś.
Uczestnicy po złożeniu wieńców przed pomnikiem Przemysława Gosiewskiego przemaszerowali pod epitafia wmurowane w mury kieleckiej katedry, gdzie wspomnieli zmarłych w modlitwie i oddali im hołd.