Strażacy zostali wezwani do pożaru sklepu w Radoszycach. Tymczasem na miejscu zastali powódź. Jak do tego doszło?
Mariusz Czapelski rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich informuje, że zgłoszenie o pożarze wpłynęło dziś o godzinie 6.36.
– Do dyżurnego straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze rozdzielni elektrycznej w jednym ze sklepów w Radoszycach. Nad rozdzielnią znajdował się ogrzewacz wody, który na skutek wysokiej temperatury spowodowanej pożarem rozszczelnił się, a wyciekająca z niego woda ugasiła pożar.
Obecnie strażacy wypompowują wodę z zalanego budynku. Strażak wyjaśnia, że w pomieszczenie widać ślady pożaru: zadymione ściany i spalone urządzenie. Na miejscu pracują dwie jednostki straży.