Gmina Stąporków otrzymała z ministerstwa zdrowia decyzję potwierdzającą możliwość prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego w Czarnieckiej Górze, która uznana została za obszar ochrony uzdrowiskowej.
Obszar ochrony uzdrowiskowej Czarniecka Góra obejmuje cztery sołectwa: Czarną, Janów, Błotnicę i Czarniecką Górę.
Dorota Łukomska burmistrz Stąporkowa uważa, że powstanie uzdrowiska wpłynie na rozwój gospodarczy i turystyczny gminy.
– Opracowujemy dokumentację na zagospodarowanie terenów działki o wielkości ok. 2,5 hektara, którą pozyskałam na rzecz gminy kilka lat temu. Mam nadzieję, że staniemy się terenem, który będzie przyciągał nie tylko turystów, ale też inwestorów – tłumaczy.
Na gminnym terenie powstać ma park zdrojowy, tężnia i budynek na potrzeby zabiegów.
Czesława Durlik prezes stowarzyszenia na rzecz rozwoju miejscowości Czarniecka Góra wspomina opowieści przodków o tym jak lokalne uzdrowisko funkcjonowało przed wojną.
– Ludzie mieli tu utrzymanie, stawiali drewniane, letnie wille. Na wsi było wielu stolarzy, którzy pracowali cały dzień, były kawiarnie, cukiernie, dancingi – powiedziała.
Jako mieszkanka Czarnieckiej Góry cieszy się, że przed jej miejscowością otwierają się nowe możliwości. Uważa jednak, że decyzje administracyjne to dopiero pierwszy krok. Czarniecka Góra stanie się prawdziwym uzdrowiskiem jeżeli władze lub inwestorzy zainwestują duże środki w rozwój miejscowości.
Burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska zastrzega, że Czarniecka Góra stanie się pełnoprawnym uzdrowiskiem jeżeli władze województwa zdecydują o przekształceniu Świętokrzyskiego Centrum Rehabilitacji w szpital lecznictwa uzdrowiskowego i jednocześnie zainwestują w takie przekształcenie znaczne środki,
Klimatyczne zalety wsi odkrył pod koniec XIX wieku doktor Michał Misiewicz, który wykupił od hrabiego Jana Tarnowskiego kilkanaście hektarów lasu i założył uzdrowisko. Zasłynęło ono przed II wojną światową głównie ze źródła „Stefan”, w którym woda miała właściwości lecznicze.
W uzdrowisku leczono m.in. choroby serca, przewodu pokarmowego, a także dróg oddechowych. Po wojnie ośrodek stracił na znaczeniu, a źródło przestało bić.
Kolejnym miastem w regionie, które chce zostać uzdrowiskiem jest Kazimierza Wielka
Po potwierdzeniu walorów leczniczych klimatu i wód ma nadany status obszaru ochrony uzdrowiskowej. Jej atutem są wody siarczkowe, ale zanim pierwsi kuracjusze się pojawią muszą powstać gabinety fizjoterapii, domy zdrojowe, pijalnie wód, czy park.
Gmina posiada 100 hektarów gruntów, których część zmierza uzbroić, by przygotować ofertę dla potencjalnych inwestorów. Otrzymała na ten cel pieniądze z Polskiego Ładu. Prace ziemne powinny zakończyć się pod koniec roku.
W sprawie nadania statusu uzdrowiska kluczowe jest także powstanie zakładu przyrodoleczniczego. – Jesteśmy na etapie rozmów z podmiotami leczniczymi, którzy w wolnych lokalach, a taki posiadamy np. po byłym gimnazjum czy pływalni, mogliby uruchomić gabinety rehabilitacyjne i rozpocząć zabiegi. To pozwoli ubiegać się o pełny status uzdrowiska. Obecnie posiadamy status obszaru ochrony uzdrowiskowej – przypomina Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Starania o uzyskanie statusu uzdrowiska rozpoczął także Pińczów
Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem koncepcji uzdrowiska, w tym wydzieleniem odpowiednich stref kurortu. Według wstępnych planów uzdrowisko miałoby obejmować część Pińczowa, między wybudowaną obwodnicą, a miejscowością Pasturka. Na tym terenie byłby zlokalizowany: park zdrojowy, ogród botaniczny, pijalnia wód oraz ścieżka rowerowa. Jak informuje burmistrz Włodzimierz Badurak, koncepcja ma również uwzględniać właściwości leczniczych klimatu i wody i przedstawić pomysł na kierunki leczenia.
Gmina rozpoczęła także poszukiwania złóż borowiny oraz wód leczniczych.
W 2021 roku samorząd przygotował tzw. operat uzdrowiskowy, który trafił na biurko ministra zdrowia. Uzdrowisko miało działać w oparciu o złoża wód leczniczych „Las Winiarski”, które w znacznej części położone są na terenie gminy.
W grudniu ubiegłego roku Ministerstwo Zdrowia wydało negatywną decyzję odnośnie utworzenia w Pińczowie obszaru ochrony uzdrowiskowej. Okazało się, że aby operat został zatwierdzony, Pińczów musi mieć własne ujęcie wody leczniczej na terenie miasta.
Obecnie w świętokrzyskim mamy dwa miasta uzdrowiskowe Busko-Zdrój oraz Solec-Zdrój.