Ponad 60 tys. zł stracił 36-letni mieszkaniec Kielc, który uwierzył oszustowi podającemu się za pracownika banku.
Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach wyjaśnia, że w środę (12 kwietnia) do mieszkańca miasta zadzwonił nieznany mężczyzna, który podawał się za pracownika banku. Twierdził, że jego pieniądze są zagrożone i zapewnił, że jeżeli będzie postępował zgodnie z jego wskazówkami, uchroni oszczędności.
Polecił, aby 36-letni kielczanin otworzył nowy rachunek i przelał na nie pieniądze. Ten postąpił zgodnie z instrukcjami rzekomego pracownika banku. Po zakończeniu rozmowy, mieszkaniec Kielc poszedł do banku. Tam dowiedział się, że nikt z pracowników do niego nie dzwonił, a na koncie nie ma żadnych pieniędzy. Gdy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, zgłosił sprawę policjantom.
Policja po raz kolejny apeluje o zachowanie rozsądku w kontaktach z nieznajomymi przez telefon.