Być może już od nowego sezonu kibice będą mogli oglądać w Ostrowcu Świętokrzyskim mecze PlusLigi, czyli jednej z najlepszych lig siatkarskich na świecie. Jak to możliwe?
Otóż występujący w elicie siatkarze ukraińskiego VC Barkom Każany Lwów szukają nowej siedziby, bo wiadomo, że na razie do ojczyzny wrócić nie mogą. W tym sezonie swoje domowe mecze rozgrywali w hali na Suchych Stawach w Krakowie, ale ta lokalizacja okazuje się zbyt droga dla ukraińskiego klubu. Jednym z dwóch branych pod uwagę miast jest właśnie Ostrowiec Świętokrzyski.
– Dwa miesiące temu był u nas z wizytą prezes Barkomu Oleg Baran wspólnie z członkiem zarządu Polskiej Ligi Siatkówki S.A. Wiesławem Koziołem. Obejrzeli naszą halę i całe zaplecze. Mogę poinformować, że obiekt im się podobał i spełnia wymogi PlusLigi. Wierzę, że niebawem negocjacje będą kontynuowane – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce wicedyrektor ostrowieckiego MOSiR Mariusz Rokita.
Hala widowiskowo-sportowa przy ul. Świętokrzyskiej w Ostrowcu może pomieścić na meczach siatkówki prawie 2700 kibiców. Swoje domowe spotkania rozgrywają w niej I ligowi piłkarze ręczni KSZO Ostrowiec oraz II ligowe siatkarki KSZO SMS Ostrowiec. Organizowane są również inne wydarzenia sportowe, a także koncerty i imprezy artystyczne.
Drugą lokalizacją braną pod uwagę przez Barkom Każany Lwów jest, leżący zaledwie 90 km od Ostrowca, Mielec w województwie podkarpackim. Niebawem w tym mieście ma zostać otwarta nowa hala sportowo-widowiskowa, w której mecze siatkówki będzie mogło oglądać o prawie 400 kibiców więcej niż w Ostrowcu. Jako ciekawostkę można podać, że na spotkania ukraińskiego zespołu w tym sezonie w Krakowie przychodziło średnio 407 widzów.
Siatkarze Barkomu Każany Lwów już zakończyli rywalizację w PlusLidze. Po zwycięskim dwumeczu z Cuprum Lubin ukraiński zespół zajął 13. miejsce w końcowej klasyfikacji i bez większych problemów utrzymał się w PlusLidze.