Do zdarzenia doszło w środę wieczorem w miejscowości Sędziniec w powiecie pilskim. Eksplozję w budynku najprawdopodobniej spowodowała awaria instalacji gazowej.
– Jestem w kontakcie ze służbami ratunkowymi i władzami samorządowymi. Mamy 4 poszkodowanych, w tym jedną osobę ciężko, a 2 średnio ciężko – napisał na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski po wybuchu gazu w Sędzińcu w powiecie pilskim.
Do wybuchu doszło wieczorem. W chwili eksplozji w bloku, który uległ częściowemu zawaleniu, przebywało 10 osób, w tym także dzieci. Nie było ofiar śmiertelnych, choć jak podkreśla oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Pile Paweł Kamiński, strażacy zakończyli działania na miejscu dopiero około godziny 1.30 w nocy. Przeszukiwano bowiem budynek, sprawdzając, czy faktycznie nikogo nie ma już pod gruzami.
Według wstępnych informacji, wielorodzinny budynek nie nadaje się do zamieszkania. Pogorzelcy znaleźli tymczasowe schronienie u rodzin, dziś zapadną pierwsze decyzje dotyczące pomocy dla nich.
W sumie w akcji gaśniczej pracowało 26 zastępów straży pożarnej.
AKTUALIZACJA – 8:00
Pod gruzami domu w Sędzińcu w powiecie pilskim nie ma już żadnych poszkodowanych. Potwierdzają to strażacy, którzy na miejscu pracowali z psami. Wczoraj wieczorem w domu wielorodzinnym doszło do wybuchu gazu. Budynek częściowo się zawalił.
„Na miejsce wypadku przyjedzie dziś wojewoda wielkopolski” – mówi jego rzecznik Jarosław Władczyk.
– Wiemy na pewno to, że ten dom, który się zawalił w wyniku tego wybuchu, był domem dla trzech rodzin. Łącznie mieszkało tam 12 osób. W chwili wybuchu przebywało w tym budynku 10 osób. Jeśli chodzi o osoby poszkodowane, to są to cztery osoby dorosłe. Jedna osoba dorosła została przetransportowana LPR do Centrum Urazowego w Bydgoszczy. Ona jest w stanie tak naprawdę najgorszym, bardzo ciężkim, jest bardzo mocno poparzona. Kolejne dwie osoby zostały przewiezione do szpitala w Pile, a jedna osoba do szpitala w Złotowie – mówi Jarosław Władczyk.
Żadne z dzieci, które było w domu, nie ucierpiało. Poszkodowani spędzili noc u rodzin. Mogą liczyć na pomoc finansową. Dostaną wypłacane w takich okolicznościach zasiłki. Dalszą pomoc organizuje dla nich Ośrodek Pomocy Społecznej w Wysokiej razem z urzędnikami wojewody.
Na miejscu wybuchu cały czas ustalane są okoliczności zdarzenia.
AKTUALIZACJA – 10:09
Nowe informacje w sprawie wybuchu gazu w Sędzińcu pod Piłą. Jedna z poszkodowanych osób ma poparzenia II stopnia i została wprowadzona w stan śpiączki.
AKTUALIZACJA – 11:57
Rodziny poszkodowane we wczorajszym wybuchu gazu w Sędzińcu w powiecie pilskim nie wrócą do swoich mieszkań.
– Nadzór budowlany wstępnie wykluczył dalszą możliwość korzystania z budynku – poinformował rzecznik wojewody Jarosław Władczyk.
Mieszkania należały do spółdzielni rolniczej. Obecnie na miejscu trwa posiedzenie sztabu kryzysowego.
W budynku mieszkało 12 osób. W chwili wybuchu w środku było 10 z nich, także dzieci. Ucierpiały cztery osoby.
Najciężej ranny mężczyzna został przetransportowany przez Lotniczego Pogotowie Ratunkowe do Centrum urazowego w Bydgoszczy. Ma liczne poparzenia. Do szpitala w Pile trafiła ciężko ranna kobieta, tam też karetka zawiozła drugą poszkodowaną, której stan określono na średnio ciężki. Podobne obrażenia odniósł jeszcze jeden mężczyzna, który trafił do szpitala w Złotowie. Miejscowy Ośrodek Pomocy Społecznej zbiera informacje o stanie poszkodowanych, by ustalić, jakiego wsparcia potrzebują.
Dzieciom, które były w budynku, nic się nie stało.