W 29. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona Kielce zremisowała na Suzuki Arenie z Zagłębiem Lubin 2:2 (2:2). Oba gole dla Korony strzelił Jewgienij Szykawka (30′ i 40′). Dla rywali trafił Marko Poletanović (19′) oraz Dawid Kurminowski (44′).
Kamil Kuzera, trener Korony Kielce.
– Było czuć wsparcie i tą wspaniałą atmosferę. Cierpieliśmy w tym meczu. Zagłębie wysoko postawiło poprzeczkę. Szanujemy ten punkt. Udało nam się odrobić wynik. Jeśli nie da się wygrać, to trzeba zremisować. To było nasze maksimum w tym spotkaniu. Zmiana Malarczyka wynikała z tego, że otrzymał uderzenie w głowę. Dokonaliśmy tej korekty, aby nie ryzykować jego zdrowia. Na szczęście teraz czuje się już lepiej. Konrad Forenc uszkodził palec, ale miejmy nadzieję, że również okaże się to niegroźne – podsumował pojedynek z Zagłębiem opiekun kielczan.
Waldemar Fornalik, trener Zagłębia Lubin.
– Spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki był. Korona nieprzypadkowo zdobyła tyle punktów w ostatnich meczach. Szkoda, że zbyt łatwo straciliśmy te gole. Jednak udało się potem odrobić straty. Jeśli będziemy tak się dalej prezentować, to Zagłębie utrzyma się w ekstraklasie – powiedział szkoleniowiec gości.
Miłosz Trojak, piłkarz Korony Kielce.
– Cieszy nas ósmy nieprzegrany mecz. Jednak trochę bolą te dwa stracone punkty bo można było zrobić milowy krok do utrzymania. Z przebiegu meczu wydaje mi się, że ten remis jest sprawiedliwy, Na pewno bardziej on cieszy nas, niż Zagłębie. Rywale mają w składzie wielu młodych, dobrych piłkarzy. Gdybyśmy prowadzili do przerwy 2:1, to myślę, że udało by się go wygrać. Bardzo fajnie gra się przy takiej publiczności. Kibice licznie przychodzą na stadion, co jest pokłosiem naszej dobrej gry na wiosnę – ocenił mecz zawodnik Korony Kielce.
Jewgienij Szykawka, napastnik Korony Kielce.
– Musimy szanować ten punkt, bo to był bardzo trudny mecz. Zagłębie jest dobrą drużyną. Długo otrzymywali się przy piłce. Uważam, że remis to sprawiedliwy wynik. Wiadomo, że chcieliśmy wygrać, bo wtedy byłoby nam zdecydowanie łatwiej. Oczywiście chcę strzelać gole, ale nie zawsze to się udaje. Staram się też mocno pracować dla drużyny – powiedział snajper Korony.
Kolejne spotkanie Korona rozegra za tydzień w niedzielę (30 kwietnia). O godzinie 15 kielczanie zmierzą się w Mielcu ze Stalą.