Na pięć kolejek przed końcem rozgrywek Koronie Kielce brakuje jeszcze 392 minut do wypełnienia limitu występów młodzieżowca. W sezonie 2022/23 w PKO BP Ekstraklasie nie ma obowiązku gry zawodników z rocznika 2001 i młodszych, ale żeby nie narazić się na karę finansową, kluby muszą przekroczyć próg 3 tys. minut ich przebywania na boisku.
Korona wciąż walczy o utrzymanie się w elicie i trener Kamil Kuzera bardzo rzadko sięga po któregoś ze swoich młodzieżowców. W ostatnim meczu z Zagłębiem Lubin zaledwie 19 minut zaliczył Marcin Szpakowski. Jedynym młodym zawodnikiem, który wiosną zaliczył ekstraklasowy debiut, był Jakub Konstantyn. 20-letni pomocnik zagrał 22 minuty w meczu w Szczecinie z Pogonią.
– Oni muszą przede wszystkim pokazać, że chcą i na to zasługują. Nie mam zamiaru nikogo sztucznie i na siłę pompować. Przecież to nie o to chodzi. Wiem kogo mam w kadrze i jak chłopaki pracuję, żeby dostać choćby kilka minut. To wszystko musi być sprawiedliwe i dotychczas jest. Jeżeli ktoś na treningach zgłasza chęć i akces do tego, żeby mu dać szansę, to nie będę się tego oczywiście bał. Natomiast musi to wypływać od zawodników – stwierdził Kamil Kuzera.
Jeśli do końca sezonu Koronie nie uda się wypełnić limitu, to kielecki klub będzie zobowiązany do wniesienia na rzecz PZPN opłaty w wysokości 500 tys. zł.