Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w wywiadzie w środowym „Super Expressie” odniósł się do pojawiających się informacji na temat opłat za przejazd zarządzanymi przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad drogami szybkiego ruchu.
– Nie planujemy podwyżek opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA. Nie planujemy też wdrożenia jakichkolwiek opłat za przejazd samochodami osobowymi po drogach ekspresowych – zapewnił minister infrastruktury Andrzej Adamczyk w wywiadzie w środowym „Super Expressie”.
Andrzej Adamczyk stwierdził, że fake-newsem są doniesienia, że miało być inaczej.
Minister infrastruktury przyznał, że kolejne podwyżki na zarządzanych przez prywatne spółki odcinkach autostrad, np. na A4 między Krakowem a Katowicami czy na autostradzie A2 od Konina do Nowego Tomyśla, „zaskakują nas wszystkich, mnie również”.
– Zawierający umowy koncesyjne pod koniec lat 90. nie zabezpieczyli właściwie interesu państwa i interesu kierowców – ocenił Andrzej Adamczyk.
Minister infrastruktury pytany był też między innymi o ceny biletów PKP. Powiedział, że spółka PKP Intercity „dokonała optymalizacji kosztów i ostatecznie nie zdecydowała się na podwyżki cen biletów, a przewoźnicy regionalni podwyżki wprowadzili”.
– PKP Intercity nie planuje podwyżek cen biletów – podkreślił.
Zaapelował do marszałków, aby nie wprowadzali dalszych podwyżek w kolejach regionalnych.
Adamczyk wyjaśnił, że w Polsce realizowanych jest dużo inwestycji kolejowych i drogowych. Wskazał m.in. na linię kolejową Podłęże-Piekiełko, która „jest olbrzymim wyzwaniem”.
– Po wybudowaniu tej linii kolejowej czas przejazdu z Mszany do Krakowa skróci się do około 30 minut, a z Nowego Sącza do stolicy Małopolski do koło 50 minut – podał szef resortu infrastruktury.