Tematy odnoszące się do „Pana Tadeusza” i „Przedwiośnia” pojawiły się na czwartkowej (4 maja) maturze z języka polskiego. Jako pierwsi egzamin skończyli absolwenci techników, którzy pisali go jeszcze w starej formule. Najwięcej emocji budzi w tym roku egzamin dojrzałości, który zdają absolwenci liceów. Są pierwszym rocznikiem mierzącym się z nową formułą matury.
Zmian jest dużo, zwłaszcza na egzaminie z języka polskiego. Matura trwa dłużej, a arkusz został podzielony na trzy części, jedna z nich dotyczy języka, druga treści historyczno-literackich, a trzecia to praca pisemna. W przypadku wypracowania maturzyści muszą sami dobrać przykłady i odpowiednie lektury. To duża zmiana w porównaniu do starej formuły, gdzie trzeba było oprzeć swoją argumentację na bazie podanego tekstu.
Nowa formuła egzaminu budzi duże emocje. Joanna i Wiktoria, które zdawały dziś maturę w IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach oceniają nową maturę krytycznie.
– Pozwala na więcej kreatywności, ale w porównaniu do ubiegłorocznych maturzystów my mamy dużo trudniej – twierdzi Asia.
Według Oliwii dzisiejszy egzamin był łatwiejszy niż się spodziewała, ale i tak wymagał większej wiedzy niż matura w starej formule.
Z kolei Marianna i Wiktoria, również maturzystki z IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, pozytywnie oceniają nową formułę egzaminu. Plusy widzą zwłaszcza przy wypracowaniu. Do wyboru były dwa tematy. Jeden dotyczył człowieka jako istoty pełnej sprzeczności, w drugim maturzyści musieli wyjaśnić jakie cechy sprawiają, że człowiek staje się bohaterem dla drugiego.
– Wydaje mi się, że jest to dużo prostsze dla maturzystów, kiedy nie mają przy wypracowaniu narzuconej lektury, bo jednak czasem ciężko jest zapamiętać wszystkie wymagane teksty, a tu można sobie wybrać – tłumaczy Marianna.
Wiktoria dodaje, że dzięki temu, że klucz doboru lektury nie był narzucony, można się było wykazać.
Jak mówią obie maturzystki, egzamin dojrzałości z języka polskiego nie był trudny.