W 27. kolejce III ligi druga drużyna Korony Kielce zmierzy się przed własną publicznością z KS Wiązownica. Faworytami sobotniego starcia wydają się być gospodarze, którzy mają w dorobku dziesięć punktów więcej od plasującej się tuż nad strefą spadkową, ekipy z powiatu jarosławskiego.
Kielczanie są dodatkowo mocno podbudowani wyjazdowym zwycięstwem z wyżej notowanym zespołem rezerw Cracovii. Wygrana „żółto-czerwonych” pomogłaby również Wiśle Sandomierz, która walczy o utrzymanie i traci do KS Wiązownica cztery punkty.
– Zdecydowanie lepiej prezentujemy się kiedy nie jesteśmy uważani za faworytów. Biorąc pod uwagę skład kadrowy Wiązownicy, ta nasza rola wcale nie jest dla mnie taka oczywista. Mamy przewagę własnego boiska, więc teoretycznie mamy pewien hadicap. Chcemy oczywiście wygrać i pomóc w ten sposób Wiśle Sandomierz. Nasze województwo potrzebuje jak najwięcej zespołów w III lidze – uważa trener drugiej drużyny Korony Mariusz Ludwinek.
Pierwsze spotkanie obydwu zespołów rozegrane w tym sezonie, zakończyło się remisem 2:2. Bramki dla „żółto-czerwonych” zdobyli Jakub Konstantyn i Japończyk Yudai Shinonaga.
Mecz 27. kolejki 3. ligi rezerw Korony z KS Wiązownica rozpocznie się na stadionie przy ulicy Szczepaniaka w sobotę (5 maja) o godz. 15.00.