Sześć miesięcy więzienia w zawieszeniu na rok i roczny zakaz wykonywania zawodu – to wyrok w sprawie lekarza weterynarii Macieja D. Medyk przez pomyłkę uśmiercił zdrowego psa. Do zdarzenia doszło w maju zeszłego roku w gminie Zagnańsk.
75-letni weterynarz został wezwany do jednej z miejscowości, gdzie miał uśpić chorego psa. Lekarz pomylił adres, wszedł na posesję i nie pytając o zgodę, podał zastrzyk zdrowemu owczarkowi niemieckiemu. Właściciele psa myśleli, że weterynarz dokonuje standardowego szczepienia. Potem wezwali policję. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Kielce-Wschód.
Medyk odpowiadał za uśmiercenie psa z naruszeniem ustawy o ochronie zwierząt oraz posiadanie środka weterynaryjnego bez odpowiedniego zezwolenia. Oskarżony powinien go zwrócić w 2021 roku.
Wyrok zapadł w Sądzie Rejonowym w Kielcach. Sędzia Tomasz Durlej, rzecznik instytucji informuje, że sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanych mu czynów i wymierzył karę sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Przez rok medyk nie może wykonywać zawodu. Ponadto, sąd orzekł 5 tys. zł. nawiązki na cel społeczny związany z ochroną zdrowia zwierząt i 2,4 tys. zł. grzywny. Został obciążony także kosztami postępowania sądowego w kwocie ponad 4,6 tys. zł.
Decyzja sądu jest nieprawomocna.