Mieszkańcy Piasku Małego i okolicznych miejscowości w gminie Solec-Zdrój są niezadowoleni z planowanego przebiegu ścieżki pieszo-rowerowej, którą władze gminy chcą wybudować przez ich działki.
Sprzeciwu właścicieli parceli nie wzbudza sama inwestycja, a ich zdaniem zbyt duża szerokość pasa przejmowanego pod budowę i sposób wywłaszczenia gruntu.
Zdaniem mieszkańców, urząd opierając się na specustawie drogowej, która m.in. pozwala na przejmowanie przez samorząd lub skarb państwa niezbędnych nieruchomości, postanowił działać bez jakichkolwiek konsultacji, uzgodnień oraz bez ustalenia kwoty odszkodowania. Szlak ma m.in. prowadzić przez prywatny las, to z kolei wiąże się z koniecznością wycięcia dużej liczby drzew – mówią oburzeni właściciele parceli w Piasku Małym.
– Chcą nam wyciąć ok. 60 arów lasu, który liczy prawie 90 lat. To przykre, że tyle drzew pójdzie pod topór. Nikt nas nie pytał o zgodę, nie poinformował o zamiarach. Dowiedzieliśmy się dopiero w momencie, kiedy geodeta zaczął wbijać paliki do wytyczenia przebiegu ścieżki. Nie wiem co mamy dalej robić – mówią.
Z kolei inna mieszkanka Piasku Małego ma rozebrać dobudowaną do stodoły szopę, która znajduje się w śladzie zaprojektowanej ścieżki, a tym samym koliduje z planowaną inwestycją.
– Wejdą mi w działkę, o którą walczyłam w sądzie przez 10 lat. Uregulowałam jej stan, a następnie posadziłam tam drzewka owocowe. Teraz okazuje się, że zabiorą mi 4 metry wzdłuż całej działki. Jestem zbulwersowana tym, że nikt z nami nie rozmawiał, że dowiedzieliśmy się o tym całkiem niedawno i to jest bardzo przykre – mówi.
Mieszkańcy zwrócili się o pomoc do radnego gminy Eryka Grabowskiego. Ten z kolei zorganizował spotkanie lokalnych władz z właścicielami terenów, przez które wytyczono zaprojektowaną do realizacji ścieżkę. – Kto to projektował? Czy ktoś w ogóle wybrał się w teren, żeby zweryfikować czy kogoś przy okazji nie krzywdzimy? – pyta radny.
– Ja rozumiem, że gdyby nie specustawa, być może nic byśmy nie zbudowali. W tym przypadku nie mówimy jednak o inwestycji kluczowej, drodze, która łączyłaby mieszkańców „ze światem”, mówimy o ścieżce, która jest luksusem. Jest zbytkiem. Może istnieć, ale nie musi – dodaje.
Piotr Kalita, zastępca wójta Solca-Zdroju informuje, że ścieżka pieszo-rowerowa ma mieć szerokość 3 m. Będzie to trakt bezpieczny, bo w większości przebiegu nie będzie przylegał bezpośrednio do jezdni, a będzie oddzielony rowem. Zdaniem wicewójta wszystko jest zrobione zgodnie z procedurą projektowania dróg w trybie specustawy. Zaznacza, że najpierw została opracowana koncepcja, następnym etapem było uzyskanie decyzji środowiskowej.
– W czasie jej uzyskiwania, mieszkańcy byli co najmniej czterokrotnie powiadamiani przez obwieszczenie. Kolejnym etapem było opracowanie dokumentacji projektowej, czyli parametrów tej drogi, bo dopiero wtedy po zaprojektowaniu całej geometrii drogowej, uzyskujemy informacje ile potrzeba gruntu, który się zajmuje – wyjaśnia.
W dalszej kolejności projektant występuje o wydanie decyzji ZRID, która jest zezwoleniem na realizację inwestycji drogowej, a jednocześnie decyzją o wywłaszczeniu działki zajętej pod drogę. Dopiero po tej decyzji, pracownicy wydziału ds. gospodarki nieruchomościami w starostwie powiatowym w Busku-Zdroju powołują rzeczoznawcę, aby prawidłowo wycenić wartość mienia.
Piotr Kalita poinformował także, że osoby, które po spotkaniu wniosły do projektu uwagi otrzymają niebawem od projektanta pisemną odpowiedź. Docelowo ma to być ścieżka pieszo-rowerowa, która połączy Busko-Zdrój z Solcem.
Plany jej budowy sięgają 2017 roku. Wówczas nie udało się przygotować wszystkich niezbędnych dokumentów i samorządy musiały zwrócić przyznane im dofinansowanie. Pomysł jednak powrócił. Samorządy Buska-Zdroju, Solca Zdroju i starostwo powiatowe w Busku-Zdroju podpisały porozumienie dotyczące budowy ścieżki rowerowej w ramach jednego projektu. Ścieżka ma mieć ok. 20 km długości.
Projekt wpisuje się w projekt „Uzdrowiska Świętokrzyskie”. Tworzy go grupa samorządów z Ponidzia. Ich celem jest wspólna realizacja przedsięwzięć, które uatrakcyjnią południową część województwa i pomogą rozwijać silną markę świętokrzyskich uzdrowisk. Gminy będą się ubiegać się o włączenie projektu do Kontraktu Programowego Województwa Świętokrzyskiego, co ma zagwarantować pieniądze na realizację.