Zmiana miejsca, w którym miałby stanąć około 37 metrowy maszt telefonii komórkowej, to rozwiązanie mogące zadowolić obie strony – zarówno mieszkańców jak i firmę zamierzającą ustawić stację bazową GSM. Tak wynika z programu „Interwencja” Radia Kielce i TVP3 Kielce.
Jak informowało już Radio Kielce, maszt ma stanąć u zbiegu ulic Konopnickiej, Świętokrzyskiej oraz Alei Solidarności w Kielcach na terenie znajdującej się tam stacji paliw. Mieszkańcy osiedla Bocianek, którzy uczestniczyli w programie „Interwencja”, są przeciwni planowanej inwestycji. Ich zdaniem maszt telefonii komórkowej byłby zbyt blisko ich mieszkań. Obawiają się, że anteny będą szkodliwe dla ludzi i środowiska.
– Nie podoba nam się również fakt, że o budowie masztu dowiadujemy się pocztą pantoflową i z mediów – dodają.
Paweł Kubicki, prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Bocianek, zapewnił, że w czerwcu wszyscy mieszkańcy osiedla zostaną poinformowani o planach budowy stacji bazowej telefonii komórkowej. Jednocześnie dodał, że władze spółdzielni nie mają możliwości wstrzymania inwestycji.
– Inwestor prawdopodobnie musiałby korzystać z drogi, która jest własnością spółdzielni. Analizujemy tą kwestię – mówi Paweł Kubicki. – Nie zgodziliśmy się natomiast na ustawienie masztu koło parkingu przy pawilonach handlowych przy ulicy Staffa – dodaje.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc, powiedział, że po ostatniej zmianie przepisów budowa stacji bazowej nie wymaga decyzji środowiskowej. W związku z tym Urząd Miasta Kielce nie może odmówić wydania decyzji lub zakazać realizacji inwestycji.
– Myślę, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta do końca czerwca – dodał w programie „Interwencja”.
Uczestniczący w programie „Interwencja” kieleccy radni uważają, że głos mieszkańców w sprawie lokalizacji stacji bazowej telefonii komórkowej powinien być wysłuchany zarówno przez inwestora, jak i przez władze Kielc.
– Może warto rozważyć ustawienie masztu nie na osiedlu Bocianek, a tuż obok, po wschodniej stronie Alei Solidarności. Wydaje się, że dla inwestora po prostu ta lokalizacja była po prostu najłatwiejsza – powiedział Jarosław Karyś.
– Prezydent Kielc Bogdan Wenta nie ma takiego obowiązku, ale powinien zwrócić się do inwestora i zaproponować alternatywną lokalizację – dodał Piotr Kisiel,
– Liczę na spotkanie w tej sprawie z władzami miasta i inwestorem – zakończył prezes zarządu Spółdzielni Mieszkaniowej Bocianek.