Kielecka rada miasta wyraziła zgodę na sprzedaż działki przy ul. Bodzentyńskiej w Kielcach. Pojawiło się jednak wiele głosów sprzeciwu wskazujących, że zbycie nieruchomości w ścisłym centrum miasta odbywa się wyłącznie dlatego, że magistrat potrzebuje pieniędzy na dokapitalizowanie Korony Kielce S.A.
Chodzi o działkę o powierzchni niemal 1.5 tysiąca m/kw., na której znajduje się obecnie parking. Dla części radnych, uchwała jest bulwersująca, ponieważ po raz pierwszy, ratusz wprost wskazał w uchwale budżetowej cel sprzedaży miejskiej nieruchomości.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta i szef klubu Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, że przeciwnicy tej uchwały nie dostrzegają faktu, że działka jest zaniedbana i wymaga zagospodarowania. Radny uważa, że łączenie sprzedaży tego gruntu ze wsparciem Korony Kielce jest nieuzasadnione.
– Jej przeznaczenie w centrum jest niejasne. Istnieje tam obecnie parking, który nie spełnia żadnych standardów. Jeżeli chcemy, by śródmieście Kielce wyglądało estetycznie, to właśnie tego typu nieruchomości, przy ul. Bodzentyńskiej i Lecha Kaczyńskiego powinny być zagospodarowane i zabudowane w sposób spełniający standardy miasta wojewódzkiego – komentuje.
Przeciwnego zdania jest Monika Kowalczyk z klubu Koalicji Obywatelskiej. Radna przypomina, że zgodnie z pierwotną intencją władz miasta, uchwała w sprawie tej działki dotyczyła właśnie pozyskania pieniędzy na klubu piłkarski.
– Tak nam to przedstawiono na konwencie przed sesją. Pieniądze pozyskane w ten sposób miały posłużyć dofinansowaniu Korony Kielce. W związku z tym, przy okazji każdej sprzedaży miejskiej nieruchomości, będziemy oczekiwać od prezydenta lub jego służb, informacji na co zostaną wydane pieniądze pozyskane w taki sposób. Ponadto nie możemy zgadzać się na to, by atrakcyjna działka w centrum miasta była sprzedawana tylko po to, by znaleźć pieniądze na piłkarzy, w sytuacji gdy w Kielcach mamy wiele innych potrzeb – podkreśla radna.
Za projektem uchwały zagłosowało 17 radnych: większość klubu Prawa i Sprawiedliwości, cały klubu Projekt Wspólne Kielce oraz Bezpartyjni i Niezależni, a także Joanna Winiarska i Dariusz Kisiel – radni niezrzeszeni oraz Bożena Sieczka – radna lewicy.
Przeciw było siedem osób, czyli cały klubu Koalicji Obywatelskiej. Od głosu wstrzymał się Piotr Kisiel z PiS.